Miejsca kultu w Europie. Tam kryje się prawdziwa magia
Kościoły, cerkwie, synagogi, meczety, sanktuaria, katedry, krzyże, kapliczki, klasztory… Jak Europa długa i szeroka, maleńkie i ogromne budowle sakralne znajdują się w każdej niemal wsi i miasteczku. To symbole wierzeń i przekonań, jakie dominowały i wciąż dominują przez ostatnie wieki.
Jeśli jednak dobrze poszukamy znajdziemy też inne świątynie. Wyparte, a często starte na proch, przez wyznawców nowych religii. To miejsca kultu naszych praprzodków, których dziś uznajemy za pogan.
Starożytne kamienie
Do takich miejsc z pewnością należą pochodzące ze starożytności zabytki, które dziś podziwiamy w Grecji czy Rzymie. Posągi czy ruiny świątyń starożytnych bóstw są miejscem turystycznych pielgrzymek, choć często myślimy o nich raczej jako o pamiątkach historycznych niż świadectwie dawnych wierzeń.
Nie otacza ich aura tajemniczości, nie przywołują na myśl dawnych obrzędów i zwyczajów. Patrzymy na nie jak na dobrze zachowane figury przedstawiające dobrze nam znanych bogów - Zeusa, Neptuna, Atenę i innych.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziś to raczej postaci z popkultury, niż tajemnicze bóstwa. Być może stało się tak dlatego, że wykuci w kamieniu przetrwali do naszych czasów, stając się częścią krajobrazu. Zaadaptowani do nowej rzeczywistości nie zmienili się, nie zostali utajeni, ani "zdelegalizowani". Zdecydowanie gorszy los spotkał słowiańskich i celtyckich bogów, z którymi historia obeszła się mniej łaskawie.
Nawet w Polsce - o wierzeniach dawnych Słowian wiemy mniej niż o mitologii greckiej. Nie znamy też miejsc ich kultu. A te - choć często niepozorne lub doszczętnie zniszczone, istnieją. Na niektórych nie robią wrażenia. Inni twierdzą, że budzą w nich lęk lub poczucie jakiejś niezwykłej, niemal magicznej mocy.
Święte góry
Pogańskie świątynie i miejsca kultu zwykle nie przypominały współczesnych świątyń. Małe, drewniane budowle "ku czci" stawiane były rzadko. Zwykle były to po prostu stworzone przez przyrodę miejsca, które "odznaczały się" wyjątkową aurą. Magiczne gaje, święte polany i przede wszystkim szczyty wzgórz. Tych w Polsce jest sporo.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Na szczycie Klimontu, zwanego też Piorunową Górką, oddawano prawdopodobnie cześć Perunowi, jednemu z najpotężniejszych w panteonie bóstw słowiańskich panu burz i piorunów. Na Łysej Górze, dziś znanej jako miejsce, które musi odwiedzić każda szanująca się czarownica, prawdopodobnie czczono więcej bóstw. Świadczyć o tym mają słowa Jana Długosza, który odnotował, że na szczycie góry góry znajdować się miała "bożnica w bałwochwalstwie żyjących Słowian, gdzie bożkom Lelum i Polelum ofiary czyniono i podług innych czczono tu bożyszcza "Świst, Poświst, Pogoda…".
Tym co poza słowami kronikarza świadczy o tym, że Łysa Góra była miejscem kultu, świadczą też zachowane fragmenty wałów. Takie same odkryto m.in na Górze Kościuszki, Raduni czy Ślęży. Badacze te trzy wzniesienia często określają mianem śląskiego lub słowiańskiego Olimpu, w którego centrum zajmowała Ślęża. Zdaniem archeologów góra ta przez całe stulecia stanowiła ważne miejsce kultu dla Słowian, Prasłowian i Celtów.
Jest to też jedno z niewielu dawnych świętych miejsc, w którym zachowały się świadczące o jego dawnej roli pamiątki. Poza wałami, są to kamienne figury - wśród nich niedźwiedź lub dzik, który dziś jest wizytówką tego miejsca. Rzeźby oznaczono znakiem ukośnego krzyża, który badacze łączą z celtyckim bogiem Dagdy, znanym też jako Smertios czyli śmierć. Także inne posągi z Góry Ślęży i okolic oznaczone są ukośnym krzyżem, a naukowcy są zdania, że pierwotnie znacznie więcej dawnych bóstw miało na Ślęży swe kamienne wyobrażenia.
Radogoszcz
"… W grodzie znajduje się tylko jedna świątynia, zbudowana misternie z drzewa i spoczywająca na fundamencie z rogów dzikich zwierząt. Jej ściany zewnętrzne zdobią różne wizerunki bogów i bogiń (…) Wewnątrz zaś stoją bogowie zrobieni ludzką ręką, w straszliwych hełmach i pancerzach, każdy z wyrytym u spodu imieniem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pierwszy spośród nich nazywa się Swarożyc i szczególnej doznaje czci u wszystkich pogan” - tak w XI wieku Thietmar z Merseburga opisywał świątynię w Radogoszczy. Niegdyś jedna z najważniejszych słowiańskich świątyń, której miejsce po zniszczeniu zajęła świątynia Arkona.
Naukowcy nie mają pewności, gdzie dokładnie mieściła się Radogoszcz. Wielu z nich jest jednak przekonana, że sławna świątynia (słowiańska kącina) stała na terenie odkrytego przez archeologów grodu w Gross Raden w Maklemburgii. Dziś miejsce to zostało zrekonstruowane i pełni rolę archeologicznego skansenu. Wizyta w Gross Raden jest więc jednym z najlepszych sposobów, by z bliska zobaczyć jak wyglądały pogańskie miejsca kultu i to te najwyższej rangi.
Arkona
Po zniszczeniu kąciny w Radogoszczy, status tej najważniejszej przejęła Arkona, porównywana czasem do Troi i greckiej świątyni w Delfach.
Arkona - najbardziej wysunięty przylądek Rugii, istnieje do dziś. Słynnej świątyni Świętowita, podobnie jak dawnego grodu, niestety już nie ma. Zachował się za to olbrzymi wał ziemny, świadczący o dawnym znaczeniu tego miejsca. Przed wejściem do dawnego grodu, w którym prowadzone są prace archeologiczne, znajduje się posąg słowiańskiego woja oraz tablice informacyjne.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Świątynia została spalona 12 czerwca 1168 roku. Wraz z nią zniszczone zostało ostatnie pogańskie sanktuarium Słowian. Turyści, którzy przybywają do Arkony, mogą jednak podziwiać współczesną, drewnianą rzeźbę wyobrażającą największego z ówczesnych bogów, utożsamianego z ruskim Perunem, Świętowita - pana niebios, wojny, płodności i urodzaju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl