Najbardziej atrakcyjne koncerty wszech czasów. Fani pokonują setki kilometrów

Wyniki pokazały, że "metalowcy" byli najbardziej zmotywowani, by zobaczyć koncert Slayera, ponieważ przebywali średnio 246 km. Fani Megadeth byli tuż za nimi, podróżując średnio 243 km, a na trzecim miejscu uplasowali się maniacy Slipknota, pokonujący średnio 217 km. Jeśli chodzi o entuzjastów rocka, najdłuższą drogę byli oni w stanie przebyć dla Pink Floyd - aż 215 km, dla Nirvany - 214 km oraz dla Fleetwood Mac - 212 km.

Czytaj też: Sprawdzili, czy w hotelach rozwadniają alkohol. "Dlatego w resortach pije się szoty"

Dane są szczególnie interesujące, ponieważ większość tych zespołów już nie istnieje. Slayer zakończył działalność w 2019 r., Roger Waters i David Gilmour z Pink Floyd nie występują już razem, Nirvana nie istnieje od śmierci Kurta Cobaina w 1994 r., a Fleetwood Mac nie występował jako grupa od 2019 r. Zatem Megadeth i Slipknot są jedynymi wymienionymi artystami, którzy nadal regularnie koncertują.

Pomimo odległości, jaką fani rocka i metalu są skłonni pokonać, by zobaczyć te konkretne zespoły, wyniki badania pokazują, że są oni mniej skłonni do podróży do innych miast na koncerty niż "wyznawcy" innego rodzaju muzyki.

Fani indie rocka stanowią drugi najwyższy odsetek osób podróżujących na koncerty, amatorzy alternatywy zajmują pod tym względem siódme miejsce, miłośnicy rocka 10. miejsce, a metalu 16.

Czytaj też: Rajskie plaże bliżej, niż się wydaje. "Brama do nieba"

Fani metalu w podróży na koncert najczęściej wybierają samochód (ok. 90 proc.), 8 proc podróżuje samolotem, a 1 proc. pociągiem. Natomiast 88 proc. fanów rocka podróżuje samochodem, 9 proc. samolotem, a 3 proc. pociągiem.

Miastami, do których najczęściej podróżują na koncerty, są Nowy Jork, Los Angeles i Las Vegas.

Źródło: Price4limo.com