Najbardziej złodziejskie miasto. Robi się coraz gorzej
Około dwóch tygodni temu przed ośrodkiem treningowym FC Barcelony w Sant Joan Despi złodziej ukradł Lewandowskiemu drogi zegarek. Katalońska policja przyznaje, że kradzieże to w Barcelonie chleb powszedni, a ostatnio odnotowuje się wzrost przestępczości, zwłaszcza napadów rabunkowych z użyciem siły, na zagranicznych turystów.
01.09.2022 | aktual.: 01.09.2022 07:53
Policji udało się złapać złodzieja i odzyskać własność Roberta Lewandowskiego. Okradzeni turyści rzadko mają tyle szczęścia.
Barcelona - złodzieje czyhają na turystów
Jak podaje hiszpański dziennik "La Razon", powołując się na źródła w USPAC, związku zawodowym autonomicznej katalońskiej policji Mossos d'Esquadra, sytuacja w Barcelonie jest coraz gorsza.
Policja katalońska już wcześniej ostrzegała, że to lato będzie "szczególnie gorące", odnosząc się do wzrostu przestępczości w stolicy autonomicznego regionu.
Podkreślano przy tym związek między przestępczością i turystyką - podczas pandemii koronawirusa zarówno liczba przestępstw, jak i turystów odwiedzających miasto były wyjątkowo niskie, a ich gwałtowny wzrost nastąpił w pierwszej połowie br., w sytuacji ówczesnego powrotu do normalności. Obecnie odnotowuje się szczególnie dużo napadów rabunkowych przeciwko turystom, często z użyciem siły.
Czytaj także: Niebezpieczny incydent w Hiszpanii. Zamknięto pięć plaż
Barcelona - najwięcej przestępstw w całej Hiszpanii
Według "La Razon" Barcelona stała się miastem o największej liczbie przestępstw w Hiszpanii w przeliczeniu na 100 mieszkańców – jest ich 4,8, podczas gdy np. w Walencji - 3,9, a w Madrycie i Sewilli - 3,5. Średni wskaźnik przestępstw w Hiszpanii to 2,4 na 100 mieszkańców.
Hiszpańskie MSW podkreśliło jednak, że ogólna liczba przestępstw w Barcelonie rośnie wolniej niż liczba turystów odwiedzających miasto.
La Rambla - najbardziej złodziejska ulica na świecie
Już parę lat temu w stolicy Katalonii powstała nawet specjalna mapa pokazująca, w których częściach miasta możemy paść ofiarą kradzieży. "Informator o złodziejach" został opracowany przez policję, kelnerów, taksówkarzy, mieszkańców miasta oraz przewodników turystycznych. Jak wynika z tego opracowania, oazą kieszonkowców w Barcelonie jest La Rambla.
Ulokowana między Plaça de Catalunya a pomnikiem Krzysztofa Kolumba La Rambla, powstała w 1766 r. jako pierwszy pasaż spacerowy w katalońskiej metropolii. Ulica prawie nigdy nie zasypia i przez okrągły cały rok jest wypełniona miejscowymi oraz turystami. Nazywa się ją "najbardziej złodziejską ulicą na świecie", co i tak nie zniechęca tłumów.
Zobacz także
Barcelona, stolica Katalonii i drugie największe miasto Hiszpanii, jest położona nad Morzem Śródziemnym i stanowi popularny cel wycieczek dla wielu Polaków. Odwiedzają ją przy okazji pobytu na hiszpańskim wybrzeżu, np. słynnym Costa Brava, ale też latają tam na city break, korzystając z tanich lotów.
Źródło: PAP, WP Turystyka