"Najchudszy" hotel świata. Niesamowite zdjęcia
W ostatnich dniach zdjęcie ekstremalnie wąskiego budynku w Indonezji obiegło świat. Jego twórcy nie zależy jednak na rekordzie, tylko na zwróceniu uwagi na miasteczko, w którym budynek się znajduje.
Niezwykły obiekt nazywa się PituRooms i znajduje się w miejscowości Salatiga, w prowincji Jawa Środkowa w Indonezji.
PituRooms - najwęższy hotel na świecie
Pitu to po jawajsku siedem, co jest nawiązaniem do liczby pokoi dostępnych w nietypowym hotelu. Budynek, w którym działa, ma jedynie 2,8 m szerokości.
Powstał na skrawku ziemi, którego nikt nie chciał, więc przez lata stanowił mini wysypisko śmieci. Pomysłodawca i właściciel PituRooms, Ary Indra, postanowił jednak zainwestować w niechciany teren i pokazać ludziom, jak "ograniczenia można zamienić w potencjał".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć
Mężczyzna dorastał w Salatiga, następnie studiował architekturę i robił karierę m.in. w Dżakarcie i Singapurze. W pewnym momencie poczuł, że powinien wrócić do korzeni. Przyjechał ponownie do miejscowości ze swojego dzieciństwa, by tam wykorzystać zdobyte poza jej granicami umiejętności.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Znalazł tam niechciany kawałek ziemi, na którym nikt nie chciał zainwestować i zaprojektował jedyny w swoim rodzaju pięciopiętrowy budynek. Obecnie mieści się w nim PituRooms. Każdy z pokoi wyposażony jest w podwójne łóżko i małą łazienkę z prysznicem i toaletą. Różnią się od siebie wyglądem dzięki m.in. lokalnym dziełom sztuki.
- Chcę, żeby ludzie doświadczyli Salatigi w nowy sposób – mówi Indra w rozmowie z CNN. - Jestem właścicielem, projektowałem i prowadzę PituRooms wraz z własnym zespołem. Tworzymy nowy rodzaj turystyki, która angażuje lokalne społeczności. Salatiga jest w większości nieznana obcokrajowcom, którzy chętniej spędzają wakacje np. na Bali - przyznaje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Architekt ma nadzieję, że PituRooms to pierwszy z wielu projektów, który pomoże osobom z zewnątrz przekonać się, że Salatiga warta jest uwagi.
- W branży hotelarsko-gastronomicznej przyzwyczajeni jesteśmy do superlatywów: największy, najwyższy, najbardziej luksusowy. My za to jesteśmy najchudsi – mówi Indra w rozmowie z Dezeen. - Bardzo się staraliśmy, aby to ograniczenie stało się naszą najmocniejszą stroną.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Miasto leży u podnóża góry Merbabu, którą goście PituRooms mogą zobaczyć ze swoich pokoi hotelowych. Na dachu znajduje się restauracja, z której mogą korzystać turyści, a PituRooms planuje także organizować różne wydarzenia i wystawy sztuki.
Źródło: CNN, Dezeen