Nietypowa kolekcja w Polsce. Wywołuje gęsią skórkę
Choć to muzeum, dostęp do niego mają nieliczni i w ogóle niewiele osób o nim wie. Mowa o miejscu, w którym zebrana jest niezwykła kolekcja woskowych odlewów części ludzkiego ciała z chorobowymi zmianami skórnymi. Poznajcie Muzeum Mulaży we Wrocławiu.
11.03.2024 | aktual.: 15.03.2024 15:08
Muzeum Mulaży, założone przy Katedrze i Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, to jedno z nielicznych tego typu miejsc w Europie. Dawniej jego kolekcja liczyła ok. 2800 sztuk woskowych mulaży będących odlewami przedstawiającymi chorobowe zmiany na skórze człowieka. Po II wojnie światowej zbiory zrabowano i wywieziono z miasta.
Do naszych czasów zostało ok. 300 eksponatów, które mogą przyprawiać o mdłości czy wywoływać gęsią skórkę u wrażliwszych osób. Trzeba jednak pamiętać, że pełnią funkcję edukacyjną, a nie rozrywkową. Służą więc przede wszystkim studentom, badaczom i lekarzom zajmującym się schorzeniami dermatologicznymi.
Historia Muzeum Mulaży we Wrocławiu
Pierwsze mulaże powstały we Włoszech w epoce renesansu. Początki wrocławskiej kolekcji sięgają z kolei XIX w. Zainicjował ją niemiecki dermatolog i wenerolog Albert Neisser, który kierował miejscową Kliniką Dermatologii od 1882 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mulaży sukcesywnie przybywało do 1937 r. Wykonywał je głównie Alfons Kroener. Stanowiły ważne źródło wiedzy dla przyszłych medyków i były dokładniejsze niż zwykłe rysunki. Z czasem zostały jednak wyparte przez kolorowe fotografie uwieczniające zmiany skórne.
Czym tak naprawdę są mulaże i jak je tworzono?
Produkcja woskowych odlewów części ludzkiego ciała ze zmianami skórnymi to żmudny i czasochłonny proces. Nie ma też na niego jednego przepisu.
Najpierw przygotowywano odlewy woskowe, a z czasem wykorzystywano mieszaninę wosku i innych substancji. Jej dokładny skład jest nieznany, a według badań proporcje składowych są inne w poszczególnych odlewach. Wiele zależało bowiem od "artysty", który je tworzył.
– Mulaże to odbitki stanu skóry, jeden do jednego w wersji 3D, które zostały wykonane z wosku po to, aby pokazać, jak dana choroba wygląda barwnie, w kolorach, np. że naczynia są niebieskie, czerwone, że zmiany są bordowe, brunatne – to wszystko domalowywano. Mulaż w wersji 3D był malowany farbami olejnymi, werniksowany. I w ten sposób powstawał produkt, który w 100 proc. pokazywał, jak powstają zmiany skórne – powiedział PAP dr hab. Rafał Białynicki-Birula z Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.
Kolekcja mulaży we Wrocławiu
Wrocławskie mulaże początkowo przechowywano w bibliotece. Ale gdy kolekcja zaczęła się powiększać, trzeba było znaleźć nowe miejsce. Obecnie eksponaty są udostępniane w szklanych gablotach w sali, w której dawniej leczono pacjentów z chorobami wenerycznymi.
Większość z nich to odlewy z wosku przedstawiające części ludzkiego ciała zmienione przez takie choroby jak: gruźlica skóry, łuszczyca, kiła, ospa prawdziwa czy choroba Recklinghausena. Oprócz nich można znaleźć także między innymi osiem mulaży gipsowych uwieczniających twarze Hawajczyków cierpiących z powodu trądu.
Póki co turyści spoza środowiska uniwersyteckiego mają utrudniony dostęp do muzealnych zbiorów, ale zdarzają się okazje, gdy ta niezwykła kolekcja jest udostępniana gościom spoza grona naukowego.
"Wejściówkę" można było wylicytować między innymi podczas aukcji zorganizowanej w ramach 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zwycięzca licytacji zapłacił ponad tysiąc złotych, by móc odwiedzić wyjątkowe Muzeum Mulaży i tym samym wesprzeć zbiórkę.
Chętne osoby mogą wypatrywać kolejnych szans na zobaczenie nietypowej kolekcji odlewów części ludzkiego ciała z chorobowymi zmianami skórnymi.
Źródło: PAP/UMW