Nietypowa sytuacja w afrykańskim rezerwacie przyrody. Władze parku musiały interweniować
Populacja słoni afrykańskich w rezerwacie przyrody Mwea w Kenii tak się powiększyła przez ostatnie lata, że zwierzęta przestały się mieścić na terenie parku. Władze musiały podjąć decyzję o dalszych losach tych ssaków.
Rezerwat przyrody Mwea ma 42 km kw powierzchni i znajduje się na południu Kenii. Poza słoniami afrykańskimi w parku żyją również krokodyle nilowe, żyrafy, lamparty afrykańskie czy guźce.
W ostatnich tygodniach na terenie rezerwatu zrobiło się jednak wyjątkowo ciasno. Wszystko przez słonie, których populacja zwiększyła się trzykrotnie.
Zwierzęta stanowiły zagrożenie dla mieszkańców
Władze rezerwatu otrzymywały informacje od zaniepokojonych mieszkańców. - Słonie zaczęły się błąkać po farmach i osiedlach - powiedziała Rebecca Miano z Ministerstwa Kultury i Turystyki w Kenii. Lokalna ludność miała obawy wobec błąkających się słoni.
Dlatego na początku października władze parku podjęły decyzję o relokacji 50 osobników do Parku Narodowego Aberdare. Specjalna operacja jest przeprowadzana ze wsparciem rządu i stanowi niemałe wyzwanie, bo przeciętny słoń afrykański waży kilka ton.
- W operacji bierze udział oddany zespół 54 ekspertów: weterynarzy, inspektorów ds. gatunków, pilotów, kierowców i oficerów łączności, którzy współpracują ze sobą przy użyciu ciężarówek, śmigłowców i specjalistycznego sprzętu, aby zapewnić precyzję wykonania każdego etapu - poinformował dr Erustus Kanga, dyrektor generalny Kenijskiej Służby Dzikiej Przyrody.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Mieszkańcy odetchnęli z ulgą
- Teraz czujemy ulgę, zwłaszcza że nasze dzieci nie mogły chodzić do szkoły wcześnie rano ze strachu, że wpadną na słonie - opowiadał jeden z mieszkańców, cytowany przez portal Reuters.
Czytaj także: Dostała wiadomość na lotnisku. "Jestem przerażona"
Odetchną również zwierzęta, które na terenie Parku Narodowego Aberdare będą miały więcej przestrzeni i swobody. Władze Mwea zapewniają, że słonie są przenoszone wraz z całymi swoimi rodzinami, a każdy z nich jest wyposażony w obrożę z nadajnikiem GPS.
Źródło: Reuters, TVN Meteo