Niewiarygodne krajobrazy i brak tłumów. Alternatywa dla Kanarów czy Madery

Azory, podobnie jak m.in. Wyspy Kanaryjskie czy Madera, znajdują się na Atlantyku. Archipelag dziewięciu wulkanicznych wysp należących do Portugalii leży ok. 1400 km na zachód od Półwyspu Iberyjskiego. Znaczna odległość i niewielka liczba połączeń sprawiła, że turystyka rozwijała się tam bardzo powoli.

Zaczyna się to jednak zmieniać. Azory przyciągają coraz więcej turystów, którzy pragną uciec od zgiełku masowej turystyki. W 2024 r. liczba noclegów na archipelagu przekroczyła 4,3 mln, co oznacza wzrost o 12,4 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Ponad 70 proc. rezerwacji dokonali Portugalczycy z kontynentu, ale zainteresowanie turystów z innych europejskich krajów też rośnie.

Nina Camara z regionalnej agencji turystycznej w Ponta Delgada zauważa, że liczba polskich turystów na Azorach rośnie. W 2024 r. odwiedziło je ponad 7 tys. Polaków, co stanowiło rekord. Zjawisko to utrzymuje się również w bieżącym roku.

- Azory to kolejny archipelag wysp, które co prawda należą do Europy, ale ze względu na swoje położenie mają już nieco inny charakter niż typowo nadmorskie kurorty Starego Kontynentu - mówi Marzena German z Wakacje.pl. - Wpływ Atlantyku jest tu ogromny – choć jest to terytorium Portugalii, która kojarzy się nam z upalnymi latami, z pewnością to dobre miejsce dla miłośników tzw. coolcation – wakacji w nieco chłodniejszych rejonach świata - dodaje.

Ekspertka dodaje, że klimat wysp wpływa na sposób spędzania czasu. To świetne miejsce na letnie wędrówki czy wypoczynek na dwóch kółkach – przemierzanie Azorów na rowerze to całkiem popularny sposób odpoczywania.

Czytaj także: "Nie ma jak na wyspie". Mieszkańcy tego archipelagu dowodzą, że najlepiej żyć poza stałym lądem

- Azory nie są jeszcze tak często odwiedzane przez podróżnych jak nieco bliżej położona lądu Madera, ale ich popularność rośnie - zaznacza. - Coraz więcej osób szuka bowiem miejsc bardzo autentycznych, nienaznaczonych jeszcze turystyką, w których można wypocząć z dala od tłumów i komercji.

Azory oferują wiele atrakcji, w tym obserwację delfinów i wielorybów oraz kursy dla płetwonurków. Najwięcej turystów odwiedza główną wyspę archipelagu, Sao Miguel. Popularne są tam gorące źródła Furnas, park krajobrazowy Caldeira Velha oraz jeziora Lagoa do Fogo.

Czytaj także: Polacy w końcu odkryli niezwykły zakątek Europy. Widoki jak z bajki

Warto dodać, że główny port lotniczy Azorów w Ponta Delgada nosi imię papieża Jana Pawła II. W 1991 r. odwiedził on Azory jako jedyny papież w historii.

Na wyspie Graciosa znajduje się pomnik upamiętniający katastrofę samolotu z 1929 r., w której zginął major Ludwik Idzikowski. Lena Dias nauczycielka z Ponta Delgada wspomina w rozmowie z PAP, że Polacy pojawiali się na Azorach od wielu dekad, często jako marynarze lub żołnierze. - Moja nieżyjąca już babcia opowiadała mi o swoim pierwszym spotkaniu z grupą polskich oficerów. Jako mała dziewczynka spotkała ich w domu swego ojca, byłego dyplomaty, podczas wizyty, jaką złożyli mu latem 1939 r. Ostrzegali przed wybuchem wojny - wspomina Dias.

Dias dodaje, że obecnie widok Polaków na azorskich ulicach nikogo już nie dziwi. Turystów z Polski przybywa niemal każdego dnia.

Na Azory najłatwiej dolecieć z portugalskich lotnisk. Lot z przesiadką z Wrocławia przez Porto albo z Warszawy przez Lizbonę zakupimy od 800 zł w dwie strony.

Na archipelag wybierzemy się także z biurem podróży. Tygodniowe wczasy w czterogwiazdkowym hotelu ze śniadaniami wykupimy od 3299 zł.

Źródło: PAP, WP