Na której z nich chciałbyś spędzić urlop?
Posiadać własną, prywatną wyspę? Marzenie wielu. Zazwyczaj mogą się nimi pochwalić multimilionerzy i najbardziej znani celebryci. Jednak część z tych niewielkich terytoriow na wodach należy do osób, które po ich kupieniu postanowiły przekształcić w luksusowe resorty dla osób ze sporym zasobem gotówki. Na świecie jest już wiele takich miejsc – Six Senses Zil Pasyon na Seszelach czy Four Seasons na Malediwach. W kwietniu 2016 r. otworzono kolejny takich ośrodków w Afryce, a już wkrótce dwa inne przywitają pierwszych gości na terenie Azji. Sprawdźcie, jak wyglądają najnowsze, luksusowe wysepki i ile trzeba mieć pieniędzy, by móc spędzić na nich choć jedną noc.
Kokomo Island, Fidżi
Kokomo Island, nazywana także Sandals Cay, to prywatna wyspa wschodząca w skład Fidżi. Jest nowo tworzonym, ekskluzywnym resortem w tym niewielkim, wyspiarskim państwie, położonym w południowo-zachodniej części Oceanu Spokojnego. Otwarcie kompleksu zaplanowano na marzec 2017 r. Wyspa wygląda jak z pocztówek – plaże pokryte białym, miękkim piaskiem, lazurowa i krystalicznie czysta woda, palmy oraz lasy emanujące soczystą zielenią. Właścicielem wysepki jest miliarder Lang Walker, który działa w branży deweloperskiej od niemal 50 lat. Turyści, którzy zdecydują się tu na wakacje, będą mogli zatrzymywać się w 21 willach, usytuowanych przy plaży, z prywatnym ogrodem i basenem. Ich wystrój będzie odbiegać od typowych pokoi hotelowych – wewnątrz znajdziemy stylowe, fidżyjskie meble i dekoracje typowe dla tego regionu. Na wysepkę dostaniemy się samolotem z portów lotniczych Nadi (lot trwa 45 min.) oraz Nausori (lot trwa 25 min.)
Cena za noc: od 2,6 tys. dolarów amerykańskich od osoby (ok. 10,8 tys. zł).
Pulau Bawah, Indonezja
Indonezja położona jest w południowo-wschodniej Azji i w jej skład wchodzi aż 17,5 tys., z czego ok. 6 tys. jest zamieszkałych. Kilkadziesiąt z nich leży w rękach prywatnych, a już latem 2017 r. turyści będą mogli udać się kolejne, Pulau Bawah, na których tworzone są drewniane wille. Co się kryje za tą nazwą? To zlepek pięciu dziewiczych wysepek, położonych wśród trzech lagun w Archipelagu Anambas, ok. 2 godz. drogi od Singapuru, stolicy Indonezji. Wyruszamy z metropolii łódką do Batam, a następnie prywatnym samolotem na Bawah. Tylko 70 gości będzie mogła przebywać w tym samym czasie na niezwykle malowniczych wyspach, których łączna powierzchnia wynosi 1,2 km kw. Co na nich czeka? Oszałamiające widoki, na które składają się m.in. lazurowa woda i egzotyczna roślinność. Urlopowicze będą mieć zapewniony nocleg w 35 ekologicznych domach, wykonanych z bambusa i materiałów z odzysku.
Cena za noc: 2,5 tys. dolarów amerykańskich od pary (ok. 10,4 tys. zł od pary).
Thanda Island, Tanzania
Kolejna wyspa przyjmuje gości od kwietnia 2016 r. Znajduje się 25 km od wybrzeża Tanzanii, kraju we wschodniej Afryce. Jest mała – ma zaledwie 80 tys. m kw., czyli tyle, co kilka dużych boisk piłkarskich. Właścicielami są Christin i Dan Olofsson – para szwedzkich filantropów i biznesmenów. W okalających Thandę wodach występują wielobarwne rafy koralowe. Co ciekawe, leży ona na szlaku migracyjnym rekinów wielorybich, które przepływają tu od października do lutego. Na niewielkiej powierzchni znajduje się 5 przytulnych willi. Wyposażone są w piękne meble, dzieła sztuki czy bogatą kolekcję książek i gier planszowych. Goście mają szansę nauczyć się nurkować, wybrać się na spływ kajakowy, a także napić się drinka w open barze – o każdej porze dnia i nocy. Jeśli ktoś zatęskni za cywilizacją, będzie mógł się wybrać na pobliską wyspę Mafię, zamieszkałą przez 60 tys. osób.
Cena za noc pobytu: 10 tys. dolarów amerykańskich od pary (ok. 41 tys. złotych), z czego goście będą musieli zobowiązać się do pozostania min. 3 noce.