Paragon za taksówkę w Zakopanem. "To jakieś żarty"
Spędzenie ferii w Zakopanem i niezrobienie zdjęcia nad Morskim Okiem to grzech. Z takiego założenia wychodzi wielu turystów. Aby rozpocząć wędrówkę najpopularniejszym tatrzańskim szlakiem, trzeba dostać się do Palenicy Białczańskiej. Pewien turysta pojechał tam taksówką. Kiedy zobaczył paragon, zamarł.
Ferie zimowe trwają w najlepsze, a wielu Polaków postanowiło spędzić je pod Tatrami. Jedni szusują na stokach, inni zaś decydują się na górskie wędrówki. Najpopularniejszym turystycznym szlakiem jest oczywiście ten, prowadzący nad Morskie Oko. Punktem, w którym rozpoczyna się 10-kilometrowy spacer jest Palenica Białczańska. Można dojechać tam własnym samochodem i zostawić go na parkingu, autobusami, które przynajmniej kilka razy dziennie kursują z Zakopanego lub taksówką. Ta ostatnia opcja może jednak wyjątkowo nadwyrężyć portfel.
Cena zszokowała
"Tygodnik Podhalański" opublikował zdjęcie paragonu, które zostało przesłane redakcji przez pewnego turystę. Mężczyzna postanowił z centrum Zakopanego do Palenicy dojechać taksówką. Zapłacił za nią... 361 zł.
"Taksówkarz stwierdził, że musi przecież jeszcze wrócić i dodał coś o kosztach mechanika. To jakieś żarty. Pytałem później w Zakopanem innych taksówkarzy, ile kosztuje taki kurs. Usłyszałem, że ceny zaczynają się od 160 złotych, a maksimum to 200 zł" - powiedział turysta w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bilety lotnicze kosztują krocie. Na miejscu jak w raju
Czytaj też: Ogromny problem w górach. "Czyhają na naiwnych"
Pod zdjęciem paragonu w mediach społecznościowych szybko pojawił się wysyp komentarzy, w których nie wszyscy internauci są zgodni. "Dziwię się, że się chłop zdziwił i że nie zapytał, ile kosztuje kurs", "Tam wszyscy bardzo pazerni na dutki", "Łączymy się w bólu z tymże turystą", "Jest paragon, więc wszystko legalnie".
Taksówki w Zakopanem
Ceny w Zakopanem faktycznie są wyższe niż w innych polskich miastach. Nie zmienia to jednak faktu, że zapłacenie ponad 360 zł za przejechanie taksówką 23 km jest szokujące. Redakcja WP Turystyka sprawdziła ceny u kilku zakopiańskich taksówkarzy. Okazuje się, że umowna cena za kurs z centrum Zakopanego do Palenicy Białczańskiej oscyluje w granicach od 150 do 170 zł. Taksówkarze zaznaczali, że nie ma różnicy, czy umawiamy się na przewóz w weekend, czy w dzień powszedni.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Turysta, który wydał krocie na taksówkę, popełnił największy błąd. Przed rozpoczęciem kursu nie zapytał o cenę za przejazd.
Źródło: "Tygodnik Podhalański"/WP