Pasażerowie kradną je z pokładu, żeby sprzedać. Sztuka ponad 500 zł
Załoga pokładowa w samolotach ma pełne ręce roboty. Podczas lotów musi ogarniać mnóstwo rzeczy, na dodatek często dochodzą do tego problemy z niesfornymi pasażerami. Okazuje się, że ostatnio notorycznie kradną oni rzeczy z samolotu, co może być ogromnie niebezpieczne.
Jak informuje "The Sun", w ostatnim czasie plagą są kradzieże na pokładach samolotów. I nie chodzi o okradanie współpasażerów, tylko o zabieranie wyposażenia maszyny, co może być niebezpieczne.
Kradną kamizelki i sprzedają na eBay'u
Jednym z przedmiotów, który znika najczęściej, jest kamizelka ratunkowa. Wystarczy zajrzeć na eBay, żeby dowiedzieć się dlaczego. Okazuje się, że można za nią dostać nawet 100 funtów (524 zł).
Oczywiście zabieranie z pokładu tak ważnego elementu jest fatalnym pomysłem. "To niesamowicie głupie" - uważa steward cytowany przez "The Sun". Po pierwsze, w razie niebezpieczeństwa, można kogoś pozbawić niezbędnego do ratowania życia elementu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Brak wystarczającej ilości sprzętu bezpieczeństwa na pokładzie może spowodować, że linia lotnicza zostanie ukarana wysoką grzywną, jeśli audytor się o tym dowie.
Po trzecie, zazwyczaj łatwo dojść, kto ukradł kamizelkę - wiadomo przecież, kto zajmował miejsce, przy którym zniknęła.
Co ciekawe, w Polsce kamizelki ratunkowe z samolotów tak także da się kupić (na Olx czy Allegro), ale dużo taniej - nawet poniżej 100 zł. Produkty opisane są jako gadżet kolekcjonerski.
Inne kradzieże w samolocie
Oprócz kamizelek z samolotów notorycznie znikają informacyjne karty bezpieczeństwa, które umieszczone są w kieszeniach przed siedzeniami.
- Chcielibyśmy, aby wszyscy pasażerowie mieli do nich dostęp przez cały czas, na wypadek gdyby wydarzyło się coś nieprzewidzianego, dlatego bylibyśmy wdzięczni, gdybyś zostawił je tam, gdzie je znalazłeś - mówi steward w rozmowie z "The Sun".
Dodaje, że są one najczęściej zabierane przez maniaków lotnictwa, którzy zbierają je z każdego samolotu, którym lecą - To bardzo irytujące, gdy muszę chodzić i je uzupełniać - dodaje.
"The Sun" podaje również, że pasażerowie na lotach długodystansowych często zabierają np. kieliszki do szampana i inne rzeczy, przygotowane dla klasy biznes. Załoga przygotowuje je w przedniej części samolotu, a pasażerowie często przechodzą obok, np. w drodze do toalety i korzystają z "okazji".