Patrole w okolicy granicy polsko-niemieckiej. "Zagrożenia nie znikają"
Wraz z początkiem czerwca rozpoczęły się patrole nadmorskich kurortów na wyspie Uznam, przy granicy polsko-niemieckiej. Policjanci ze Świnoujścia i Heringsdorfu przygotowywali się do nich dwa miesiące.
Stałe polsko-niemieckie patrole liczyć będą sześciu funkcjonariuszy - po trzech z Polski i Niemiec.
Ruszyły polsko-niemieckie patrole w Świnoujściu
- Cieszymy się ze wspólnej Europy, bez granic. Ale to, że znikają granice, nie znaczy, że znikają zagrożenia. Mamy troszkę trudniejszy czas zewnętrzny. A tutaj ludzie przyjeżdżają odpocząć. Naszym obowiązkiem jest to, żeby czuli się tu dobrze i bezpiecznie - powiedział wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski symbolicznie inaugurując pierwszą służbę polsko-niemieckiego patrolu policji ze Świnoujścia i Heringsdorfu.
Rozpoczęcie działalności transgranicznego zespołu odbyło się w sobotę 1 czerwca przed południem, w miejscu dawnego przejścia granicznego, przy przystanku kolejowym Ahlbeck Grenze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny w Tatrach. "Górnej granicy nie ma"
Zachodniopomorski wojewoda pojechał z funkcjonariuszami na niemiecką stronę wyspy Uznam, a Minister Spraw Wewnętrznych, Budownictwa i Cyfryzacji Meklemburgii-Pomorza Przedniego Christian Pegel po uroczystości wsiadł do polskiego radiowozu, na patrol w okolicy świnoujskiej promenady.
- To mały krok do samochodu, ale wielki krok do stabilizacji i umacniania naszej współpracy. To jest jasny sygnał, że wspólnie pilnujemy naszej wyspy – powiedział Pegel. Dziękował burmistrz Heringsdorfu za udostępnienie budynku na granicy, w którym przygotowano pomieszczenia biurowe i socjalne dla funkcjonariuszy.
Burmistrz gminy Ostseebad Heringsdorf Isabelle Marisken powiedziała, że od policjantów często słyszy, że na granicy kończą się ich kompetencje. - Ale na granicy nie kończy się przestępczość. Przestępcy się tam nie zatrzymują. Bardzo dobrze, że wspólne patrole będą funkcjonowały – podkreśliła Marisken.
Zgubione dzieci, kradzieże torebek i portfeli
Stałe polsko-niemieckie patrole to kolejna inicjatywa w ramach współpracy transgranicznej policji. Międzynarodowe patrole funkcjonowały od kilkunastu lat, nie tylko w Świnoujściu, ale również miejscowościach nadmorskich powiatu kamieńskiego. Miały jednak charakter sezonowy, doraźny.
Teraz mają operować na stałe. W ubiegłym roku Prezydium Policji w Neubrandenburgu oraz Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie zdecydowały o stworzeniu polsko-niemieckiego zespołu policyjnego, który będzie działał na obszarach jednostek z Heringsdorfu i KMP w Świnoujściu.
W kwietniu zespół formalnie rozpoczął działalność. Przez dwa miesiące policjanci uczyli się języka sąsiadów i zapoznawali z ich metodami pracy. Wymiana doświadczeń, ściślejsza współpraca ma wzmocnić bezpieczeństwo wzdłuż polsko-niemieckiej granicy oraz w obrębie pasa nadmorskiego. Policjanci podkreślają, że chodzi m.in. o "dynamizację interwencji podejmowanych wobec obcojęzycznych obywateli".
Do Świnoujścia przez cały rok, nie tylko w wakacje, przyjeżdżają tysiące niemieckich turystów. A w tzw. Cesarskich Kurortach przy granicy (Ahlbeck, Heringsdorf, Bansin) można spotkać wielu Polaków. Kiedy dochodziło do przestępstwa, czy choćby wykroczenia drogowego, bariera językowa utrudniała działania funkcjonariuszom.
- Jest dużo interwencji związanych z turystyką, zgubione dzieci, kradzieże torebek i portfeli – powiedziała PAP st. post. Agnieszka Sztylka z KMP w Świnoujściu. Od trzech lat w służbie. Teraz w polsko-niemieckim zespole. - Nie odczuwam żadnej tremy. Mam już sporo interwencji. Byłam w wydziale dochodzeniowo-śledczym. Dziś na patrol jadą Maximilian, Olivia, Katarzyna i Grzegorz, Agnieszka. Ja i Bartek zostajemy na posterunku – wyjaśniła. - Bartek świetnie mówi w dwóch językach. Ja chcę jeszcze prywatnie wykupić lekcje, żeby doszlifować niemiecki – dodała.