Pieniński Park Narodowy. Odwiedź Przełomy Dunajca i Trzy Korony
W maju tego roku najstarszy park narodowy w Polsce "kończy" 88 lat. Choć już w 1930 r., działacze lokalnego oddziału PTTK ogłosili Pieniny parkiem narodowym, istniejący w tym miejscu rezerwat przyrody został przekształcony w pierwszy w kraju park narodowy 1 czerwca 1932 r.
W jego granicach znalazły się najcenniejsze pod względem przyrodniczym tereny Pienin Właściwych oraz należące do Pienin Spiskich Zielone Skałki. Choć obszar parku jest niewielki, to liczba występujących tu rzadkich i ciekawych gatunków roślin, dla których wprowadzono ochronę, robi wrażenie. Do tych najcenniejszych należą m.in. buczyna karpacka, liczne gatunki storczyków czy chryzantema Zawadzkiego, która w Pieninach ma swoje jedyne stanowisko w Karpatach.
Prawdziwą wizytówkę tego terenu jest jednak reliktowa sosna rosnąca na ścianie Sokolicy. Liczące 500 lat drzewko przetrwało mimo trudnych warunków i choć zostało uszkodzone przez biorący w akcji ratunkowej śmigłowiec, nadal jest najczęściej fotografowaną sosną w Polsce.
Wspaniała roślinność Pienin to jednak nie jedyny powód, dla którego tutejszy park narodowy należy do najliczniej odwiedzanych w kraju. Prawdziwym magnesem są malowniczo poszarpane skały i sławna na cały kraj rzeka, a dokładnie jej najpiękniejszy fragment - Przełom Dunajca.
ZOBACZ TEŻ: Biebrzański Park Narodowy: unikatowy teren na skalę europejską
Trzy Korony, czyli królowa Pienin
Wchodząc na teren PN Pieniny mamy do wyboru wiele szlaków: pieszych, rowerowych, narciarskich, wodnych… Wszystkie gwarantują wspaniałe widoki, ale nie wszystkie są równie popularne. Te najchętniej wybierane przez turystów wiodą na Sokolicę i wizytówkę karpackiego pasma - Trzy Korony.
Pokusa, by zejść z utartych ścieżek i zrezygnować z obleganych tras jest spora, nie warto jednak podejmować pochopnych decyzji. Trzy Korony i Sokolica są tak popularne nie bez powodu. Z samych szczytów, ale także wielu punktów na trasie wspinaczki rozciągają się niesamowite widoki.
Na królewską górę Pienin wiedzie wiele dróg. Za jedną z najpiękniejszych uważana jest ta ze Sromowców Niżnych, oferująca wspaniały widok na Trzy Korony i możliwość spaceru imponującym Wąwozem Szopczańskim. Dalej trasa (podobnie jak inne szlaki) wiedzie na Przełęcz Szopki, znaną lepiej jako przełęcz Chwała Bogu i dalej na szczyt, a właściwie jeden ze szczytów. Wbrew nazwie partia szczytowa składa się nie z trzech, a z pięciu skalnych turni. Są to: Płaska Skała, Nad Ogródki, Pańska Skała, Niżnia Okręglica i ta najważniejsza - z punktu widzenia turysty - Okrąglica, na której znajduje się słynna platforma widokowa.
Wiodą na nią metalowe schody, pod którymi znajduje się tzw. "poczekalnia", bo sama platforma może pomieścić tylko garstkę gości. Choć w sezonie w poczekalni możemy spędzić sporo czasu, warto się na to zdecydować. Takiej panoramy (360 stopni) po prostu nie można nie zobaczyć. Beskid Sądecki, Gorce, fantastyczny Przełom Dunajca… - widoki są niezapomniane. Zwłaszcza jeśli w dole zalegają mgły, albo trafimy na szczyt o wschodzie lub zachodzie słońca.
Równie malowniczo wyglądają Pieniny oglądane z Sokolicy. Ten szczyt upodobali sobie zwłaszcza miłośnicy fotografii, którzy w pierwszym planie górskich krajobrazów z wielką ochotą umieszczają zgarbioną, reliktową sosenkę.
Spływ Dunajcem
O ile wędrówki po górach wymagają pewnego wysiłku, druga, a może jednak pierwsza atrakcja Pienińskiego Parku Narodowego, to czysty relaks. Spływy Przełomem Dunajca od dziesięcioleci cieszą się ogromną popularnością wśród turystów. Sterowane przez flisaków z długimi kijami łodzie, suną przez najbardziej malowniczy odcinek rzeki, a siedzący w nich goście mają okazję, by podziwiać okoliczne góry z perspektywy wody.
W tym roku, ze względu na sytuację pandemiczną flisacki sezon zaczął się nie jak zwykle 1 kwietnia, a dopiero 1 maja. Wprowadzono też pewne obostrzenia. Na łodzi może znajdować się maksymalnie 6 pasażerów, którzy w trakcie rejsu muszą mieć osłonięte usta i nos. Czasowo zrezygnowano też z biletów ulgowych i wstrzymano sprzedaż biletów online.
Pienińskie zamki i kościoły
Najstarszy polski park narodowy, jest jednocześnie jednym z najliczniej odwiedzanych. Nie ma w tym nic dziwnego. Tu każdy znajdzie coś co go interesuje i zachwyci. Poza wspaniałą przyrodą, spektakularnymi widokami i budzącym powszechny zachwyt Dunajcem, Pieniński Park Narodowy i jego okolice skrywają też wiele niezwykłych miejsc godnych odkrycia - np. zamki.
Niektóre imponujące, wykraczają swą sławą daleko poza granice naszego kraju. Inne niemal doszczętnie zrujnowane, ale za to jakże malownicze. Do te drugiej grupy należy choćby Zamek Pieniński, którego pozostałości można dojrzeć podczas wspinaczki na Trzy Korony.
Najbardziej znaną budowlą na terenie parku z całą pewnością jest jednak Zamek Czorsztyn - XIII-wieczna budowla, pięknie położona na szczycie stromego wzniesienia na lewym brzegu Dunajca.
Zwiedzającym została udostępniona w latach 90. Goście mogą podziwiać ruiny zamku średniego i górnego, renesansową basztę Baranowskiego i Zieleniec. Sam zamek, a raczej jego ruiny robią duże wrażenie, jednak trudno pominąć rozciągające się stąd widoki. Z zamku górnego można podziwiać sztuczny Zbiornik Czorsztyński, a w dalszej perspektywie Pieniny Spiskie i Tatry. Z kolei z baszty Baranowskiego rozciąga się zachwycający widok na Gorce, Podhale i część Pienin Czorsztyńskich.
Najsławniejszy zamek tej części Polski znajduje się tuż poza granicami parku. To Zamek Dunajec w Niedzicy. Los obszedł się z nim znacznie łaskawiej niż z ustawionym po sąsiedzku Czorsztynem. XIV-wieczny zabytek został zachowany w doskonałym stanie, co często jest wykorzystywane przez filmowców. W jego murach kręcono m.in. "Wakacje z duchami", serial "Janosik", czy "Zemstę".
Odkrywając cuda w okolicach parku narodowego, warto poświęcić też chwilę na obejrzenie licznych w tym rejonie pięknych, starych kościołów. Na szczególną uwagę zasługują: obity gontem kościół św. Marcina w Grywałdzie z ciekawą kwadratową wieżą, XVI-wieczny, drewniany kościół św. Katarzyny w Sromowcach Niżnych, czy dawna cerkiew greckokatolicka - dziś kościół św. Jana Chrzciciela w Jaworkach, na którego strychu mieści się jedna z największych w Polsce kolonia podkowca małego. A gdy już zobaczymy te wszystkie cuda architektury, koniecznie zajrzyjmy do Wąwozu Homole. Trudno o miejsce na bardziej urokliwy spacer po Pieninach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl