Pokonują setki kilometrów na piechotę. "Swego czasu miałam 38 pęcherzy na obu stopach"

Lato to czas kiedy tysiące ludzi wyruszają z różnych zakątków Polski, by dotrzeć do któregoś z sanktuariów w naszym kraju. Kaszubska Pielgrzymka jest uważana za najdłuższą w Polsce. Pątnicy idąc z Helu do Częstochowy pokonują aż 638 km i idą 19 dni. Zdarzały się lata, gdy trasa była jeszcze dłuższa.

Najdłuższa polska pielgrzymka prowadzi z Helu do Częstochowy
Najdłuższa polska pielgrzymka prowadzi z Helu do Częstochowy
Źródło zdjęć: © PAP | BARBARA OSTROWSKA
Magda Bukowska

02.08.2022 | aktual.: 03.08.2022 08:13

W 2006 roku, z okazji 25-lecia pielgrzymki, piechurzy zdecydowali się dojść aż do krzyża na Giewoncie, pokonując w ten sposób 930 km. Pięć lat później uczestnicy rekolekcji postanowili przejść aż 1040 km, by dotrzeć do Lewoczy - narodowego sanktuarium Słowaków.

"Kaszubski ekspres"

Rekordowa długość trasy to nie jedyny wyróżnik "Kaszubskiego ekspresu", który od 1982 roku każdego lata mknie na Jasną Górę. Jak sama nazwa wskazuje rekordowe jest też tempo marszu pątników. Każdego dnia pokonują ponad 30 km, idąc ze średnią prędkością 5-6 km na godzinę. Biorąc pod uwagę, że w pielgrzymce uczestniczą osoby starsze i małe dzieci, tempo jest naprawdę zawrotne, a pokonane kilometry mocno odbijają się na stopach.

"Gdy chodziłam na Jasną Górę, to swego czasu miałam 38 pęcherzy na obu stopach, ale doszłam" - pisze internautka pod relacją z trwającej właśnie pielgrzymki.

Pielgrzymka Kaszubska jest kaszubska nie tylko z nazwy. Dla jej organizatorów i uczestników bardzo ważne jest kultywowanie tradycji i krzewienie wiedzy na temat Kaszub. Dlatego na flagach, koszulkach czy chustach uczestników widoczne są kaszubskie wzory, a codzienne modlitwy i śpiewy odbywają się w języku kaszubskim.

Pielgrzymka miłości

O tym, że pielgrzymowanie zbliża nie tylko do Boga, ale także do innych uczestników, świadczy wiele relacji z ubiegłych lat. Niemal każdego roku na Jasnej Górze odbywa się kilka "pielgrzymich ślubów". Narzeczeni przybywają do Częstochowy z całej Polski, by w tym właśnie miejscu powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Niektórzy decydują się pobrać na kilka dni przed wyruszeniem w trasę, czyniąc z pielgrzymki podróż poślubną. Są też pary, które ślubują sobie miłość w trakcie wędrówki. W jednej z dawnych relacji udało nam się znaleźć wypowiedź pani Hanny z Łebcza, która szła do Częstochowy z mężem i córkami. Para poznała się na pielgrzymce w 2000 roku. "W 2003 roku, podczas trzeciego dnia, w Sanktuarium Królowej Kaszub w Sianowie pobraliśmy się. Pielgrzymowanie to niezwykła bliskość z Bogiem i rodziną" - opowiadała uczestniczka Pielgrzymki Kaszubskiej.

W tym roku pani Hanna i jej mąż znów są na trasie, co zostało podkreślone przez organizatorów w poście opisującym dotarcie pielgrzymki do Sianowa.

"Miłość rośnie wokół nas (…). W końcu dotarliśmy do Sianowa, gdzie jest Matka Boża patronka pięknej miłości. Dzisiaj szczególnie cieszyła nas obecność nowożeńców Asi i Rafała, ale także małżonków z odrobineczkę dłuższym stażem - Asi i Jarka oraz Hani i Henia, którzy w trakcie wcześniejszych pielgrzymek właśnie w Sianowie zakładali swoje rodziny" - czytamy.

Pod postem, poza gratulacjami dla zakochanych par, pojawiły się też wspomnienia ze ślubów tych i innych pielgrzymkowych małżeństw.

Przeprośna Górka - boso, na kolanach, z kamieniami w rękach

W czasie długiej wędrówki, pątnicy odwiedzają wiele niezwykłych miejsc. Niektóre zachwycają pod względem przyrodniczym, inne mają ogromne znaczenie historyczne lub religijne. Leżąca pod samą Częstochową Przeprośna Górka łączy w sobie wszystkie te elementy i jest jednym z najważniejszych miejsc na trasie Kaszubskiej Pielgrzymki. Miejscem, z którego po raz pierwszy można dostrzec cel wędrówki - Jasnogórską Wieżę.

Mierzące niespełna 300 m wysokości n.p.m. wzgórze, jest tradycyjnym miejscem wypoczynku zmierzających na Jasną Górę pątników. To tu mogą się zrelaksować, ale przede wszystkim oddać refleksji i przygotować do ostatniego etapu podróży. Pod koniec ubiegłego stulecia na Przeprośnej Górce powstała świątynia Ośmiu Błogosławieństw Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała - pierwsze Sanktuarium św. Ojca Pio w Polsce.

Tym, co czyni to malownicze wzgórze szczególnie niezwykłym, jest znaczenie jakie przypisują mu pielgrzymi, a co kryje się w jego nazwie. - Przeprośna Górka to miejsce pojednania człowieka z Bogiem, ale także z innymi ludźmi - zdradza nam Agata z Gdyni, która w tym roku jest uczestniczką pielgrzymki.

Zgodnie z tradycją przybywający tu pątnicy przepraszają swoich bliskich i robią rachunek sumienia. Część z nich zdejmuje tu buty, by ostatni odcinek trasy pokonać boso. Z relacji Pielgrzymek Kaszubskich z wcześniejszych lat możemy się dowiedzieć, że zgodnie z ich tradycją, osoby, które po praz pierwszy wędrują do Częstochowy, na Przeprośną Górkę wchodzą na kolanach niosąc w rękach kamienie. Trud tej wspinaczki nawiązuje do ciężaru, jaki dla odkupienia ludzkich grzechów dźwigał pod krzyżem Jezus i ma pomóc pątnikom zbliżyć się do Boga. - To niesamowite przeżycie - dodaje Agata.

Źródło artykułu:WP Turystyka
pielgrzymkaczęstochowakaszuby
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (581)