Polacy jechali na Etnę. Trzeba było ich ewakuować
Turyści z Polski jechali grupą kilkudziesięciu osób na wycieczkę na sycylijski wulkan. W okolicach Etny musiały jednak interweniować lokalne służby. Autokar utknął bowiem na asfaltowej drodze po intensywnych opadach śniegu. Nie pomogło nawet wykorzystanie łańcuchów.
Grupa pięćdziesięciu turystów utknęła w weekend w masywie wulkanu Etna. Jak poinformowały lokalne służby, pojazd, wiozący Polaków na wulkan, utknął na wysokości 1500 m, na drodze nr 92 w gminie Belpasso.
Autokar z Polakami utknął w drodze na Etnę
Z powodu intensywnych opadów śniegu droga na jego szczyt była bardzo utrudniona. Kilkucentymetrowa warstwa śniegu spowodowała, że asfaltowa jezdnia zrobiła się śliska. Autokar nie mógł ani bezpiecznie wjechać wyżej, ani zjechać na dół.
Wycieczka była przygotowana na niestandardowe warunki pogodowe. Kierowca miał łańcuchy śniegowe. Mimo to, nie udało opanować sytuacji na drodze. Konieczna była interwencja służb ratunkowych. Turyści zadzwonili na numer alarmowy 117.
Ewakuacja polskich turystów zakończyła się pomyślnie
Na miejscu zjawili się żołnierze alpejskiej służby górskiej w Nicolosi w Katanii. Do pomocy w ewakuacji polskiego grupy turystów włączyła się również Gwardia Finansowa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wśród uwięzionych znaleźli się również starsi pasażerowie, których autami zwieziono do hotelu Piano Bottara. Pozostali zeszli o własnych siłach w asekuracji członków patrolu.
Czytaj także: Polka pokazała zdjęcia z Indii. "Współczuję celebrytom"
Kiedy warunki atmosferyczne uległy polepszeniu, kierowcy autokaru udało się bezpiecznie zjechać z drogi prowadzącej na Etnę. Polska wycieczka udała się do Katanii.
Źródło: "Polsat News"