Polak spadł w przepaść idąc na Rysy. "Jest doświadczonym turystą"
Do tragedii z udziałem polskiego turysty doszło w Tatrach Słowackich. 71-letni mężczyzna idąc na Rysy spadł w przepaść w kierunku Żabich Stawów Mięguszowieckich.
Turysta podróżował na Rysy od słowackiej strony w środę 5 października.
Niebezpieczny wypadek w Tatrach
71-letni mężczyzna po upadku z około 300 metrów doznał poważnych obrażeń głowy i urazów wewnętrznych. O sytuacji poinformowali słowaccy ratownicy górscy z Horskiej Zachrannej Służby (HZS).
Do wypadku doszło w okolicy Przełęczy Waga, która znajduje się na wysokości 2336 m pomiędzy Ciężkim Szczytem (2510 m) a Kopą nad Wagą (2385 m). Świadek zdarzenia powiadomił o wypadku słowackich ratowników. Przez telefon przekazał, że nie ma z poszkodowanym kontaktu. Nie słyszał go ani nie widział.
Na miejsce zdarzenia słowaccy ratownicy dotarli na pokładzie śmigłowca. W efekcie ewakuowali 71-latka z trudnego terenu do Starego Smokowca, gdzie rannemu udzielili pierwszej pomocy. Następnie Polak został przewieziony do szpitala w Popradzie. Wiadomo, że mężczyzna ma poważne obrażenia, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Dziękuję za pomoc udzieloną mojemu ojcu. Jest doświadczonym turystą, ten wypadek to wielka tragedia" - napisała pod postem słowackich ratowników prawdopodobnie córka poszkodowanego.
Inne osoby piszą z podziwem pod postem, że wycieczka na Rysy w tym wieku to ogromna odwaga. "Chciałbym dożyć tego wieku i mieć siłę chodzić po górach. Chodzić i wkurzać innych, że daję radę" - dodał ktoś inny. "Dużo zdrowia dla tego odważnego pana" napisał ktoś inny.
Pogoda w Tatrach
W środę 5 października w Tatrach warunki pogodowe się poprawiły, jednak nadal w wyższych partiach jest sporo śniegu i obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ratownicy jak zawsze przestrzegają, by przed wycieczką w góry nie tylko sprawdzać pogodę, ale przede wszystkim zabierać odpowiedni sprzęt. Warto też pamiętać o wykupieniu odpowiedniego ubezpieczenia czy aplikacji, które umożliwiają szybki kontakt ze służbami ratunkowymi.
Źródło: HRS/PAP