Przeżyli horror w samolocie. W środku było gorąco jak w saunie

Pasażerowie samolotu linii Qatar Airways, który miał startować z lotniska w Atenach, przeżyli chwile grozy. Spędzili ponad trzy godziny w upale, bez klimatyzacji. Po wszystkim kazano im wrócić na lotnisko.

Podróżni spędzili w nagrzanym samolocie ponad trzy godziny
Podróżni spędzili w nagrzanym samolocie ponad trzy godziny
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Dirk Daniel Mann
oprac. MSI

12.06.2024 | aktual.: 12.06.2024 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sytuacja miała miejsce w poniedziałek 10 czerwca na międzynarodowym lotnisku w Atenach. Wśród osób uwięzionych w rozgrzanym samolocie linii lotniczej Qatar Airways znalazło się m.in. niemal 50 zawodników wracających z Mistrzostw Świata IFMA w Muay thai (tajskim boksie).

W samolocie było gorąco jak w saunie

W pełni załadowany samolot stał na płycie lotniska przez ponad trzy godziny. Temperatura powietrza wewnątrz maszyny przekraczała wówczas 38 st. C. Później pozwolono podróżnym wrócić z powrotem na lotnisko. Powodem opóźnienia w starcie miał być widoczny dym, wydobywający się spod pokrywy maszyny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Pasażerowie samolotu dosłownie odwadniali się i tracili przytomność – przekazał agencji prasowej Jam Press pasażer Garth Collins.

W sieci pojawiły się liczne nagrania, na których widać, jak przegrzani i zmęczeni podróżni wachlują się różnymi przedmiotami, próbując sobie zapewnić odrobinę chłodu. Niektórzy byli tak zlani potem, jakby odbywali sesję w saunie. Jeden z podróżnych zdjął nawet koszulkę, a na jego ciele widać było krople potu.

Na lotnisko docelowe samolot doleciał dopiero następnego dnia

Gdy podróżni zostali w końcu wypuszczeni z samolotu, przy stanowisku odprawy Qatar Airways miała znajdować się tylko jedna osoba, która mogłaby pomóc poszkodowanym w trudnej sytuacji. Otrzymali jedynie kubek wody i niewielki napój bezalkoholowy.

- To było o wiele za mało, aby nawodnić organizm po przymusowym korzystaniu z sauny w samolocie - przyznał Collins.

Samolot ostatecznie doleciał na lotnisko docelowe w Dosze ok. godz. 10:30 czasu lokalnego we wtorek. Miał tam wylądować o godz. 18:20 poprzedniego dnia.

Źródło: nypost.com

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także