Trwa ładowanie...

Rajskie wakacje na Karaibach. Tańsze niż myślisz

Dla wielu z nas Karaiby są symbolem prawdziwie rajskich wakacji. Kojarzą się z pięknymi plażami, lazurową wodą, kolorowymi drinkami, wspaniałą pogodą… i zabójczymi, dla większości Polaków, cenami za możliwość pławienia się w tym luksusie.

Rajskie wakacje na Karaibach. Tańsze niż myśliszŹródło: Shutterstock.com
d4jctds
d4jctds

Faktycznie wakacje na Karaibach z pewnością nie będą tanie, ale absolutnie nie muszą też kosztować majątku. Jeśli wybierzemy odpowiedni termin wyjazdu i spędzimy trochę czasu na wyszukaniu atrakcyjnych cenowy ofert, za wypoczynek w tym egzotycznym zakątku świata zapłacimy nie więcej niż za wakacje na Wyspach Kanaryjskich czy we Włoszech.

Pierwszy spory wydatek to oczywiście ceny biletów lotniczych. Za dotarcie na Dominikanę czy Jamajkę zapłacimy minimum 3-4 tys. zł. Chyba, że zdecydujemy się na podróż z przesiadkami, albo wypoczynek na mniej popularnych wyspach.

Najtańszą bramą do Karaibów wydaje się Martynika. Ta zachwycająca wyspa, która jest jednym z departamentów Francji, od kilku lat bardzo licznie odwiedzania jest nie tylko przez Francuzów, ale także turystów z innych części Europy. Włodarze wyspy zareagowali błyskawicznie, rozbudowując sieć połączeń, co przełożyło się też na spadek cen. Dziś, oczywiście z przesiadką, dolecimy na Martynikę z Warszawy za niecałe 1800 zł, co jeszcze kilka lat temu było ułamkiem kwoty, jaką trzeba było wysupłać na taką podróż. Z Paryża natomiast zdarzają się loty nawet za 1000 zł!

Martynika, sama w sobie warta jest odwiedzenia, choć oczywiście można potraktować ją także jako miejsce, z którego ruszymy na podbój Karaibów.

d4jctds

Wybierając się w tak daleką podróż zazwyczaj chcemy zobaczyć wiele miejsc. Wyspy na Morzu Karaibskim są niewielkie i każda jest inna, dlatego warto sprawdzić, jak się między nimi poruszać. Najszybciej i najtaniej będzie, gdy skorzystamy z miejscowych linii lotniczych Carribean Airlines lub LIAT. Obie firmy mają zróżnicowaną siatkę połączeń, ale dysponując odpowiednią gotówką i czasem jesteśmy w stanie ułożyć sobie własny program tak, by odwiedzić kilka wysp, czyli kilka krajów.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Ceny nie są wysokie. Na przykład z Martyniki na Barbados polecimy już za 300 zł, a z Barbadosu na Trynidad za 250 zł. Musimy jednak liczyć się z opóźnieniami, które są dość częste oraz z nieoczekiwanymi międzylądowaniami na innych wyspach niż przewidziano w rozkładzie, co także zdarza się regularnie.

Loty mamy więc załatwione. Teraz czas na poszukiwanie lokum. Z tym nie ma najmniejszego problemu, jeśli przylecimy na Karaiby w każdym innym miesiącu niż grudzień i styczeń. Wtedy bowiem jest w tamtym regionie szczyt sezonu i liczba wolnych miejsc drastycznie spada, a ceny rosną. Poza sezonem wybór mamy ogromny: począwszy od hoteli (dość drogich), pensjonatów (w średnich cenach), skończywszy na prywatnych kwaterach, które są oczywiście najtańszą opcją. Domek przy plaży, drewniany, ale z łazienką i małą kuchnią na Barbadosie to wydatek rzędu 30-40 dolarów za noc. Na Trynidadzie jest jeszcze taniej. Martynika jest droższa (od 50 euro w górę), ale czasem można znaleźć okazję.

d4jctds

Nie spodziewajmy się luksusów. Te są zarezerwowane dla turystów odwiedzających wielkie ośrodki wypoczynkowe. Jednak kto by się martwił tym, że dach trochę przecieka, skoro wychodząc przez drzwi stajemy od razu na bielutkiej plaży, a temperatura powietrza przekracza 30 st. C?

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Atrakcji na wyspach nie brakuje. Ciekawe zabytki, przepiękne parki narodowe, możliwość nurkowania na rafach koralowych, ale przede wszystkim - plaże. Zazwyczaj piaszczyste i doskonale przygotowane do wypoczynku. A że temperatura wody rzadko spada tu poniżej 24-25 stopni, wielu turystów spędza na pławieniu się w falach i leżakowaniu, większość czasu.

d4jctds

Czasem jednak musimy się posilić. Restauracje oferują nam przede wszystkim potrawy lokalne. Dysponując ograniczonym budżetem raczej nie będziemy mogli codziennie pozwolić sobie na półmiski pełne homarów i innych owoców morza (te są, podobnie jak w innych częściach świat dość drogie). Dania z kurczaka, koźliny, warzyw i ryżu są najpopularniejsze i znajdziemy je na każdym kroku, szczególnie w małych rodzinnych knajpkach, które wyróżnia jedynie malutki szyld lub napis nad bramą. Wszędzie znajdziemy też bary z miejscowym piwem i rumem, za bardzo niewygórowane kwoty.

Planując dwutygodniowy wypad na Karaiby, z odwiedzeniem trzech różnych krajów, noclegami w kwaterach prywatnych i jedzeniem w małych knajpkach powinniśmy się zmieścić w około 3500-4000 zł na osobę. Kwota z pewnością nie jest mała, jednak znacznie niższa od naszych wyobrażeń o kosztach wypoczynku w karaibskim raju. A naprawdę warto!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Niedoceniany zakątek Europy

d4jctds
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jctds