Turyści zacierają ręce. Waluta w wakacyjnym raju tania, jak nigdy
Choć powody do radości mają niewątpliwie turyści, Egipcjanie są załamani. Ich waluta osiągnęła najniższy kurs w historii.
Kurs amerykańskiego dolara (USD) w stosunku do egipskiego funta (EGP) pobił kolejny rekord. Na czarnym rynku za 1 USD można otrzymać nawet 55 EGP. Oficjalny kurs narzucony przez Centralny Bank Egiptu wynosi aktualnie niecałe 31 EGP za jednego dolara.
Handel u "cinkciarzy" kwitnie mimo srogich kar
Pod koniec października tego roku za jednego dolara egipscy "cinkciarze" oferowali od 45 do 47 funtów. Dziś, po ostatnich podwyżkach cen paliw, papierosów, stali, rekordowo wysokiej cenie złota oraz w związku z narastającym konfliktem na linii Hamas-Izrael, jeden dolar amerykański wart jest 50 EGP przy wymianie nieprzekraczającej 1500 USD.
Powyżej tej kwoty za jednego dolara można otrzymać nawet 55 funtów egipskich! - Takie informacje przekazują nieoficjalnie egipscy importerzy cytowani przez dziennik "Ahram".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kraj siedmiu cudów kulinarnych. "Nic tylko przyjeżdżać i smakować"
Trzeba wiedzieć, że kupowanie, ale i sprzedawanie obcej waluty poza oficjalnym obiegiem jest w Egipcie zabronione, a kara za ten proceder wynosić może nawet 10 lat więzienia. Pomimo tego "czarny rynek" kwitnie, gdyż jest właściwie jedynym miejscem, gdzie egipscy importerzy mogą bez ograniczeń kupić obcą walutę.
Skok kursu dolara na rynku równoległym wynika z szykowanej kolejnej dewaluacji egipskiego funta, która ma nastąpić po wyborach prezydenckich. Pierwsza tura elekcji (w której decydowanym faworytem jest obecny prezydent Abdel Fattah al-Sisi) zaplanowana jest w dniach 10-12 grudnia 2023 r.
Wartość funtów egipskich stale spada
Od marca 2022 r. Egipt trzykrotnie zdewaluował swoją walutę. W tym czasie funt egipski oficjalnie stracił ponad 75 proc. swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego.
Warto dodać, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy z Egiptu uciekli inwestorzy ze swoimi ponad dwudziestoma miliardami "gorących dolarów" w poszukiwaniu korzyści z wysokich stóp procentowych oferowanych na innych, bardziej stabilnych rynkach afrykańskich.