Turystka przeżyła w Egipcie horror. Wszystko przez zakupioną pamiątkę

Turystka z Francji została aresztowana na lotnisku w Luksorze i przetrzymywana w celi na komisariacie przez osiem dni. 56-letniej kobiecie postawiono zarzut posiadania i handlu antykami. Wszytko za sprawą niewielkiej figurki, którą kupiła w pasażu handlowym luksusowego hotelu.

Luksor to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w EgipcieLuksor to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Egipcie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | AlexAnton
74

- Bardzo urzekł mnie ten przedmiot. Figurka przedstawiała niewielką, siedzącą postać ubraną jedynie w przepaskę biodrową, trzymającą ręce na kolanach. Nie miałam pojęcia, że ​​po jej zakupie będę miała same kłopoty - powiedziała w wywiadzie dla "Le Figaro" 56-letnia prawniczka o imieniu Nathalie.

Pamiątka wpędziła turystkę w poważne kłopoty

Po 10-dniowych, idealnych wakacjach Egipcie - zwiedzaniu zabytków Asuanu, Abu Simbel i Karnaku - turystka postanowiła kupić sobie coś na pamiątkę. W związku z tym wybrała się do sklepu w luksusowym hotelu Winter Palace w Luksorze. Tam Francuzka po długich negocjacjach ze sprzedawcą nabyła metalową figurkę za 250 euro. Wraz z nią zakupy w tej samej galerii sztuki zrobili jej przyjaciele, którzy wybrali proste figurki zwierząt.

- Chcieliśmy zrobić zakupy zgodnie z zasadami panującymi w Egipcie. Pojechaliśmy do najpiękniejszego hotelu w mieście w którym wystawiane są przedmioty na sprzedaż imitujące starożytne artefakty. Sklep, a w zasadzie galeria zawsze miała ugruntowaną pozycję. Byłam pewna, że kupuję replikę - potwierdza Nathalie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy kochają ten kraj. Powodów jest wiele

I zaczęły się prawdziwe kłopoty... Dzień później, na lotnisku w Luksorze podczas prześwietlania walizek, celnicy znaleźli figurkę i oskarżyli turystkę o próbę kradzieży cennego przedmiotu i handel nim. Na lotnisko wezwano trzech ekspertów. Po wstępnych oględzinach dwóch z nich stwierdziło, że figurka jest artefaktem, który może mieć nawet 4500 lat.

Francuzka natychmiast została aresztowana i przewieziona na komisariat policji w Luksorze. Tam spędziła osiem dni, z czego kilkadziesiąt godzin w 40-osobowej celi o powierzchni 10 mkw.

Dzień po aresztowaniu kobieta została postawiona przed sądem, gdzie sędzia przyznał, że działała w dobrej wierze i kupiła figurkę sądząc, że jest to pamiątkowa kopia artefaktu, a nie prawdziwy, starożytny przedmiot. Nathalie nie została jednak wypuszczona na wolność. Wyrok wymagał bowiem zatwierdzenia przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego z siedzibą w Kairze. Oczekiwanie na "odpowiednią pieczątkę" trwało kolejnych sześć dni.

Francuzka codziennie rano była zabierana z pokoiku, gdzie spała, do poczekalni komisariatu, w którym "przez 14 godzin siedziała na żelaznej ławce pośród kolosalnego hałasu, plwocin i dymu papierosowego". Policjanci skonfiskowali jej telefon komórkowy.

W końcu w sobotę 2 lutego o godzinie 13:00 zapadła decyzja. Francuzka mogła wyjść na wolność. I wyszła, ale... została wydalona z terytorium Egiptu, a w drodze na lotnisko towarzyszyli jej policjanci i funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Nathalie szybko wróciła do Paryża po osobistej interwencji ambasadora Francji w Egipcie oraz pomocy przedstawiciela biura turystycznego, które organizowało jej wakacje.

- Z tego, co wiem, mam dożywotni zakaz wjazdu do Egiptu - powiedziała 56-letnia kobieta. W tej chwili figurka poddawana jest trzeciej ocenie pod kątem jej rzeczywistej wartości i wieku.

Wybrane dla Ciebie

Egipt sprzedaje turystyczne tereny nad Morzem Czerwonym
Egipt sprzedaje turystyczne tereny nad Morzem Czerwonym
Ewakuacja na gdańskim lotnisku. Podróżni popełnili kardynalny błąd
Ewakuacja na gdańskim lotnisku. Podróżni popełnili kardynalny błąd
Ryanair wprowadza surowe kary. Tak chce okiełznać niesfornych pasażerów
Ryanair wprowadza surowe kary. Tak chce okiełznać niesfornych pasażerów
Awantura na lotnisku w Mediolanie. Turystka wpadła w szał z powodu nadbagażu
Awantura na lotnisku w Mediolanie. Turystka wpadła w szał z powodu nadbagażu
Niebezpieczna zabawa w Tatrach. Skrajna nieodpowiedzialność
Niebezpieczna zabawa w Tatrach. Skrajna nieodpowiedzialność
51 ton śmieci w parku, w którym kręcono "Avatara"
51 ton śmieci w parku, w którym kręcono "Avatara"
Nowy zakaz na pokładach. Turyści zaskoczeni
Nowy zakaz na pokładach. Turyści zaskoczeni
Polskie skorpiony. Do złudzenia przypominają te prawdziwe
Polskie skorpiony. Do złudzenia przypominają te prawdziwe
Kontrowersyjny trik podróżniczki. Wywołał burzę w sieci
Kontrowersyjny trik podróżniczki. Wywołał burzę w sieci
Do Warszawy znów zjadą tłumy. Przyciągnie je ikona popu
Do Warszawy znów zjadą tłumy. Przyciągnie je ikona popu
Nie tylko festiwal. Mają tu Wenecję, most zakochanych i krypty ostatnich Piastów
Nie tylko festiwal. Mają tu Wenecję, most zakochanych i krypty ostatnich Piastów
Polak pobił rekord. "Zmęczony, ale szczęśliwy"
Polak pobił rekord. "Zmęczony, ale szczęśliwy"