Trwa ładowanie...

Śmiercionośne miasto. To wcale nie jest historia z horroru

Większość mieszkańców miasteczka Wittenoom, położonego w zachodniej Australii, nie żyje lub cierpi na nieuleczalną chorobę. Wszystko to przez złoża rakotwórczego minerału. Zostały już tam tylko 3 osoby.

Śmiercionośne miasto. To wcale nie jest historia z horroruŹródło: Shutterstock.com
d44cev0
d44cev0

Jeszcze w latach 30. XX w., zanim w Wittenoom odkryto złoża azbestu niebieskiego, mieszkali tam głównie pasterze. Sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy w 1939 r. uruchomiono w pobliżu kopalnię. W latach 50. miasteczko było największym w regionie Pilbara. W owym czasie było także jedynym dostawcą azbestu w całej Australii.

To były złote czasy dla Wittenoom. Chętnych do pracy nie brakowało, kopalnie zatrudniały nawet 7 tys. pracowników. Pozostali mieszkańcy pracowali w sklepach, restauracjach, kawiarniach i innych miejscach, które napędzały lokalną gospodarkę.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

W latach 60. odkryto złoża azbestu w Afryce Południowej, co spowodowało gwałtowny spadek cen tego minerału. Ponadto tańsze okazało się wydobywanie go na Czarnym Lądzie niż w Australii. Niedługo później naukowcy ogłosili, że azbest niebieski jest jednym z najgroźniejszych minerałów. Bliski kontakt z tym surowcem powodował długotrwałe choroby, w tym nowotwory. Co ciekawe, o zagrożeniach spowodowanych bliskim kontaktem z azbestem mówiono już w latach 40., ale brakowało dowodów popartych badaniami.

W 1966 r., decyzją firmy zarządzającej kopalniami, miasto zostało zamknięte. Zdecydowana większość osób szybko je opuściła, jednak nie wszyscy. W 2015 r. miasto liczyło 6 mieszkańców. Dziś zostało ich zaledwie 3.

d44cev0

Łącznie zdiagnozowano tam ponad 700 przypadków mezoteliomy. Jest to nowotwór złośliwy, najczęściej atakujący otrzewną oraz opłucną, który następnie rozprzestrzenia się na inne części ciała. Szacuje się, że w samym miasteczku z powodu bliskiego kontaktu z azbestem zmarło ok. 90-100 osób. Ile było zgonów wśród osób, które opuściły to miejsce? Tego do dziś nie zweryfikowano.

W 2006 r. australijski rząd zdecydował o wymazaniu Wittenoom z map, drogowskazów, znaków i atlasów. Dokonano też modernizacji tras w innych częściach regionu, tak aby jak najmniej osób przejeżdżało przez miasteczko i nie miało kontaktu ze szkodliwą substancją. Dziś o świetności Wittenoom przypominają już tylko opuszczone domostwa i szyby górnicze.

Źródło: australianliving.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Odnaleźli zaginione miasto Króla Dawida

d44cev0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44cev0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj