Spędziła noc w w najtańszym hotelu w Nowym Jorku. "Podziwiam za odwagę"

Hotel, na który zdecydowała się turystka z Polski, znajduje się w dzielnicy Chinatown w Nowym Jorku. Na zamieszczonym w sieci wideo Polka pokazała, jak wyglądał jej nocleg w tym miejscu.

Zobacz też: Polska atrakcja się powiększa. Nowi mieszkańcy to lisy latające

"Najpierw trzeba się wbić na piętro, dobrze, że. nie mam walizki. Obsługa. była w sumie miła. Zmieściło się tu tylko małe łóżko i stolik. Bez prywatnej łazienki. Bez okna. To jest wszystko. Łazienka jest obok. Ale dobra. Wiecie ile to kosztuje? 125 dolarów za noc (ok. 508 zł). Wszystko słychać" - opowiada na wideo opublikowanym na profilu "Sama przez świat" na Facebooku.

Jak widać, jakość usługi nie odpowiadała cenie, jaką turystka musiała zapłacić za noc spędzoną w jednym z najdroższych miast na świecie. Polka bez wahania podsumowała swój pobyt, nazywając hotel w Nowym Jorku najgorszym miejscem, w jakim spała.

"Spałam w różnych dziurach, pod tytułem Birma, Nepal, nie wiem, gdzieś tam Ameryka Południowa. Zawsze wybieram te najtańsze noclegi i powiem wam szczerze, że to jest najgorsze (miejsce, przyp, red). A mówimy o Stanach Zjednoczonych. Niby numer jeden na świecie" - podsumowała turystka.

Wideo wywołało poruszenie wśród komentujących. Część internautów sugerowała Polce, że źle wybrała miejsce, na nocleg, bo w Nowym Jorku można spać o wiele taniej i wygodniej:

Czytaj także: Przerażające nagranie z Bali. Uderzenie było potężne

"Tragedia za taką cenę"; "Źle wybrałaś. Są tańsze i lepsze od tego"; "Spałem na Manhattanie za połowę tej kasy" - czytamy w komentarzach. "To jakaś kpina"; "Nie dałbym ani centa za taką norę" - piszą internauci.

Źródło: Facebook, "Sama przez świat"