Spór o konie na trasie do Morskiego Oka. "Zwyciężyłaby głupota"

W ostatnich dniach w mediach aż huczy od opinii na temat transportu konnego do Morskiego Oka. Głos w tej sprawie zabrał też weterynarz dr Marek Tischner. - Gdyby zakazano transportu konnego, to zwyciężyłaby głupota - przyznał.

Zaprzęgi konne na drodze do Morskiego OkaZaprzęgi konne na drodze do Morskiego Oka
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ALBINMARCINIAK
oprac.  NGU

Po tym, jak na początku maja na trasie do Morskiego Oka przewrócił się koń wiozący turystów, spór o transport konny na tym szlaku zaognił się. Podjęto już rewolucyjne decyzje i od kilku dni na trasie kursuje testowy elektryczny bus.

Spór trwa jednak dalej. - Likwidacja transportu konnego do Morskiego Oka, której domagają się organizacje prozwięrzęce, oznaczałaby pogrom 300 koni - ocenia dr Marek Tischner, specjalista chorób koni i lekarz weterynarii Polskiego Związku Jeździeckiego. Z kolei Anna Plaszczyk z fundacji Viva! uważa, że nie ma potrzeby, by konie cierpiały dla anachronicznej rozrywki ludzi.

Weterynarz zabrał głos

Zdaniem dr. Tischnera, gdyby całkowicie zlikwidowano transport konny, zwierzęta najprawdopodobniej poszłyby do handlarzy i w konsekwencji na rzeź, bo fundacje nie byłyby w stanie wykupić i odpowiednio się nimi zaopiekować. - Podejrzewam, że w przypadku likwidacji transportu konnego los koni będzie krótki i dramatyczny - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Ten kraj to nietypowa mieszanka systemowa. "Można się poczuć jak w Polsce z lat 90."

- To są konie wyselekcjonowane i specjalnie szkolone do ciągnięcia dużych obciążeń. To głównie konie rasy śląskiej i małopolskiej o cięższej budowie, które doskonale się sprawdzają przy ciągnięciu wozów pod górę - dodał dr Tischner, który od dziesięciu lat uczestniczy w badaniach dopuszczających konie do pracy na trasie do Morskiego Oka.

Zdania są podzielone

Anna Plaszczyk z fundacji Viva!, która domaga się całkowitej likwidacji transportu konnego do Morskiego Oka, przekazała, że w przeciągu minionych dziesięciu lat różne fundacje prozwierzęce wykupiły od wozaków tylko 17 koni, a wycofanych z pracy w tym czasie było 712.

Na trasie do Morskiego Oka trwają obecnie testy elektrycznego busa, ale fundacja Viva! nie dopuszcza funkcjonowania równolegle transportu elektrycznego oraz konnego. - Istnienie równolegle transportu elektrycznego nie rozwiązuje kwestii cierpienia koni na tej trasie. Nawet przy obniżonej do 10 osób dorosłych i 3 dzieci liczby pasażerów konie będą tam pracowały w przeciążeniu. A ich układ ruchu będzie ulegał degradacji w wyniku pracy na twardym, stromo nachylonym podłożu. W XXI wieku, kiedy tyle wiemy o potrzebach zwierząt, nie godzi się na siłę utrzymywać nieetycznego i prowadzącego do cierpienia transportu konnego, jeśli mamy nowoczesne alternatywy - przekazała Plaszczyk.

Turyści licznie korzystają z transportu konnego
Turyści licznie korzystają z transportu konnego © Adobe Stock | ALBINMARCINIAK

Dr Tischner zwrócił także uwagę, że na trasie nigdy nie padł żaden koń z powodu przeciążenia wozów, a incydentalnie zdarzały się potknięcia i przewrócenia koni, które następnie wstawały. Jak dodał, na tej trasie padły natomiast trzy konie, ale nie było to spowodowane wysiłkiem, tylko nagłym zachorowaniem - pęknięcie aorty i kolka żołądkowa oraz spłoszeniem przez nisko lecący śmigłowiec TOPR.

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Tam lepiej nie wsiadać do taksówki. Na czele listy ukochany kraj Polaków
Tam lepiej nie wsiadać do taksówki. Na czele listy ukochany kraj Polaków
Szykują się wakacyjne hity. Ryanair wprowadzi pięć nowych tras z polskiego lotniska
Szykują się wakacyjne hity. Ryanair wprowadzi pięć nowych tras z polskiego lotniska
Stało się. Podwyżka cen wiz do ukochanego kraju Polaków. Zapłacimy prawie dwa razy tyle
Stało się. Podwyżka cen wiz do ukochanego kraju Polaków. Zapłacimy prawie dwa razy tyle
Niezwykłe odkrycie w Hiszpanii. Dla wielu może to być zaskoczenie
Niezwykłe odkrycie w Hiszpanii. Dla wielu może to być zaskoczenie
Nietypowa akcja ratunkowa. "Nie chciałem dopuścić do jego śmierci"
Nietypowa akcja ratunkowa. "Nie chciałem dopuścić do jego śmierci"
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥