Sytuacja w Tatrach nie przestaje zaskakiwać. Zaobserwowano rzadkie zjawisko
W ostatnim czasie pogoda w Tatrach była zaskakująca, a przez to niebezpieczna. W mediach społecznościowych udostępniono nagranie, które pokazuje wyjątkowo rzadkie zjawisko, nazywane "śnieżnym diabłem".
Turyści spędzający tegoroczne święta wielkanocne w Tatrach przekonali się, jak zmienna potrafi być pogoda w górach. Słoneczna aura w mgnieniu oka zniknęła i została zastąpiona niebezpiecznymi zjawiskami. Przez bardzo silny i porywisty wiatr zamknięto wówczas szlaki i kasy biletowe na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
"Śnieżny diabeł" w Tatrach
Aktualnie wiatr stracił już na sile, ale wcześniej udało się zaobserwować ciekawe zjawisko. Mowa o "śnieżnym diable", którego 2 kwietnia br. nagrano w rejonie Hali Gąsienicowej.
Niecodzienne zjawisko uchwycił na nagraniu Paweł Słowiok. Krótki filmik został zamieszczony na platformie X. Widać na nim wirujący nad ziemią śnieg, przypominający małą trąbę powietrzną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka w RPA. "Ceny wynajmu dużo korzystniejsze niż w Polsce"
Jak powstaje niecodzienne zjawisko?
Mechanizm powstawania wiru śnieżnego jest podobny do tego, w jaki sposób tworzy się wir pyłowy. Na powierzchni musi jednak znajdować się świeża pokrywa śnieżna. Jak tłumaczy Daniel Kowalczyk, synoptyk z TVN Meteo, zarejestrowany na nagraniu wir jest zazwyczaj zjawiskiem krótkotrwałym i najczęściej nieosiągającym wielkich rozmiarów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wir określany jako "śnieżny diabeł" przyjmuje postać wąskiej, wirującej kolumny powietrza z zasysanym z podłoża śniegiem.
- Zjawisko powstaje na otwartym terenie w wyniku różnic pomiędzy temperaturą napływającego powietrza a temperaturą podłoża, nad które to powietrze się przemieściło - tłumaczył synoptyk, cytowany przez tvn24.pl. Takie warunki zaistniały w ostatnim czasie, kiedy po rekordowo ciepłych dniach, które ogrzały podłoże, doszło do gwałtownego spadku temperatury oraz śnieżyc.
Źródło: X @pawels136/tvn24.pl