Szli przez las. Wszystko nagrała kamera

Turyści z Belgii i Polak udali się na spacer, który okazał się dla nich wyjątkowo kosztowny. Niestety nie wybrali najlepszego miejsca. Grupa została ukarana mandatami o łącznej wysokości ponad 3 tys. zł.

Widok z kamery SG
Widok z kamery SG
Źródło zdjęć: © strazgraniczna.pl | Warmińsko-Mazurski OSG
oprac. NGU

04.04.2024 | aktual.: 04.04.2024 10:08

Turyści z Belgii i ich polski kolega wybrali się w rejon polsko-rosyjskiej granicy pod koniec marca, ale Straż Graniczna poinformowała o zdarzeniu dopiero w środę 3 kwietnia br. Obecność mężczyzn na pasie drogi granicznej zarejestrowały kamery placówki SG w Dubeninkach.

Kosztowny spacer

- Okazało się, że kierujący autem Belg z kolegami wjechał do lasu, w pobliżu granicy. Cała piątka wybrała się zobaczyć granicę polsko-rosyjską. Nie zważając na oznaczenia i tablice informacyjne, weszli na pas drogi granicznej - przekazała mjr Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.

Funkcjonariusze SG ukarali każdego z nich mandatem w wysokości 500 zł za wejście na pas drogi granicznej. Kierowca otrzymał również mandat 200 zł za wjazd do lasu. Natomiast trzem Belgom i Polakowi, którzy pili piwo i wyrzucali puszki, wystawiono dodatkowo mandaty po 100 zł za zaśmiecanie środowiska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Łącznie wycieczka kosztowała ich ponad 3 tys. zł - podsumowała mjr Mirosława Aleksandrowicz.

Zakazy na granicy

Przypomnijmy, że granica państwowa Rzeczypospolitej Polskiej z Federacją Rosyjską jest jednocześnie granicą zewnętrzną Unii Europejskiej. Przekraczanie jej jest możliwe wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych, tj. na przejściach granicznych, a wejście na pas drogi granicznej jest zabronione.

Tablice informacyjne na granicy państwa
Tablice informacyjne na granicy państwa © Getty Images | Artur Widak

Oczywiście w rejonie granicy ustawione są widoczne tablice ostrzegawcze z napisami "Pas drogi granicznej. Wejście zabronione" lub "Granica państwa. Przekraczanie zabronione". Jednakże niektórzy nie zwracają na nie uwagi.

Źródło: SG/PAP

Zobacz także
Komentarze (108)