Szpital apeluje, by ludzie nie przynosili ze sobą węży. Pracownicy mają dość

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że każdego roku od ukąszeń węży umiera około 110 tys. osób. Pracownicy australijskich szpitali zwracają się do pacjentów z jedną prośbą. Apelują, aby ofiary ukąszeń nie przynosiły ze sobą do szpitala jadowitych gadów.

Pseudonaja textilis to jeden z najbardziej jadowitych węży świata, występujący w Australii, Papui-Nowej Gwinei i Indonezji
Pseudonaja textilis to jeden z najbardziej jadowitych węży świata, występujący w Australii, Papui-Nowej Gwinei i Indonezji
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Tara Malhotra
oprac. NGU

25.04.2024 | aktual.: 25.04.2024 13:25

Szef oddziału ratunkowego szpitala w Queensland, cytowany przez portal ABC, poinformował, że na początku kwietnia na izbie przyjęć pojawiła się ofiara ukąszona przez jadowitą nibykobrę siatkowaną (pseudonaja textilis). Przyniesiony do szpitala gad znajdował się w źle zabezpieczonym plastikowym pojemniku, co bardzo wystraszyło personel. - Chcemy, żeby chorzy mogli zostać szybko zdiagnozowani, a obecność żywego węża na oddziale spowalnia ten proces - wyjaśnił ordynator oddziału ratunkowego.

- Żywy wąż nie ułatwia postawienia diagnozy, bo personel nie został przeszkolony w rozpoznawaniu węży - dodał toksykolog Geoff Isbister, z uniwersytetu w Newcastle. Zapewnił, że lekarze mogą bez obecności gada z łatwością ustalić, czy i jakiej antytoksyny potrzebuje chory.

Nibykobra siatkowana należy do najbardziej niebezpiecznych węży na świecie. Jak podaje "The Guardian" co roku w Australii odnotowuje się ok. 3 tys. ukąszeń przez węże, przy czym za 41 proc. odpowiada nibykobra.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nieprzemyślane zachowania pacjentów

Jonas Murpy, zawodowo zajmujący się chwytaniem węży, był wielokrotnie wzywany do szpitala Bundaberg w Queensland, by usunąć przyniesionego przez pacjenta na oddział ratunkowy jadowitego gada.

Szpital zamieścił w mediach społecznościowych porady dotyczące ukąszeń węży. "Nie zaleca się zakładania opaski uciskowej, przecinania rany, ssania jadu, ani zabierania ze sobą węża" - podkreśliła placówka.

Śmiertelne niebezpieczeństwo

Jad węży zawiera substancje toksycznie działające na układ nerwowy oraz enzymy powodujące rozpad krwinek, wywołujące rozpad komórek, zaburzające krzepnięcie krwi i źle wypływające na serce.

Choć zgodnie z danymi WHO każdego roku ukąszeniu ulega aż 5,4 mln ludzi, to tylko w 1,8 mln przypadków wiąże się to z zatruciem jadem. Nie zawsze tym osobom w pore udaje się podać antytoksyny.

Źródło: PAP/"The Guardian"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)