Tajlandia - co warto wiedzieć przed wyjazdem?
Tajlandia to egzotyczny kierunek, który w ostatnich latach Polacy szczególnie sobie upodobali. W biurach podróży można znaleźć oferty w bardzo atrakcyjnych cenach lub zorganizować wczasy na własną rękę. Przed wyjazdem sprawdź, jak się przygotować do wypoczynku i co żałoba po śmierci króla oznacza dla turystów.
Dla typowych turystów najlepszym czasem na wizytę w Tajlandii jest pora sucha, która przypada w okresie od listopada do marca. Wówczas możemy liczyć tam na ok. trzydziestostopniowe upały. Zdarzają się też sporadyczne opady, ale uznawane są raczej za przyjemne i ciepłe.
Jak dolecieć?
Lot z Polski do Bangkoku czy Phuket trwa kilkanaście godzin, z przesiadką w jednym z europejskich miast, w Emiratach Arabskich lub Katarze. Na bilety przeznaczyć trzeba od ok. 1600 zł. Alternatywą dla rejsowych połączeń są czartery z biur podróży (tydzień wakacji kosztuje od ok. 3149 zł). Wato pamiętać, że lądowanie w Bangkoku nie oznacza, że jesteśmy uziemieni w tym mieście na cały urlop. Za pośrednictwem linii lotniczych Air Asia czy NOK można kupić bilet łączony na: samolot, bus i katamaran. W ten sposób dotrzemy na jedną z malowniczych tajlandzkich wysp.
Jeśli nie mamy zapewnionego transferu z lotniska, to po przylocie do Bangkoku warto skorzystać z jednej z taksówek, których postój znajduje się piętro niżej niż główny terminal przylotów. Z kierowcą ustala się stawkę za cały przejazd lub za przejechane metry.
Przed wylotem
Jeśli wyjazd turystyczny do Tajlandii nie przekracza 30 dni, to nie wymaga on wizy. Nie ma też obowiązkowych szczepień przed wycieczką do tego kraju. Jednak zalecane jest sprawdzenie podstawowej odporności oraz zaszczepienie się przeciwko WZW A i WZW B (wirusowe zapalenie wątroby typu A i B) oraz durowi brzusznemu.
Waluta obowiązują w Tajlandii to baht. W Polsce jest dostępna, ale nie we wszystkich kantorach, dlatego warto zabrać ze sobą dolary i wymienić na miejscu na lokalną walutę. W Tajlandii, robiąc zakupy czy płacąc w restauracjach, nie warto korzystać z kart płatniczych, gdyż bywają skanowane.
Żałoba narodowa
Wybierając się do w Tajlandii należy pamiętać, że obecnie w tym kraju trwa żałoba narodowa po śmierci Ramy IX. Przez najbliższy miesiąc (do połowy listopada 2016) bary, restauracje i sklepy albo zostaną zamknięte, albo będą pracować krócej. Na miesiąc zamknięto kina i dyskoteki. Ponadto władze zakazały organizowania koncertów, festiwali i wydarzeń sportowych. Ograniczona jest sprzedaż alkoholu i dostęp do królewskich zabytków Bangkoku. Z szacunku do Tajlandczyków turyści powinni zachowywać się spokojnie i nie powinni także komentować bieżącej sytuacji w kraju, a także powstrzymać się od komentarzy ws. rodziny królewskiej.
Co spakować?
Na wakacje do Tajlandii nie trzeba zabierać dużej walizki. Przyda się kilka przewiewnych ubrań, nakrycie głowy oraz przynajmniej jeden zestaw zakrywający ramiona i kolana, który jest niezbędny podczas zwiedzania świątyń. *W związku z żałobą narodową zaleca się zabranie ciemnych i skromnych ubrań. *
W tych warunkach atmosferycznych wszystko szybko schnie, dlatego naprawdę nie warto pakować ubrań na każdy dzień wyjazdu. Ponadto hotele oferują usługę prania w bardzo niskich cenach – ok. 50 bahtów (5 zł) za kg.
Niezbędne będą też: krem z wysokim filtrem, sprawdzony środek przeciwko biegunce oraz elektrolity, które mogą przydać się przy odwodnieniu czy zatruciu. Jednak w razie innych problemów zdrowotnych warto wiedzieć, że tajlandzkie apteki są dobrze zaopatrzone i dostępne dla każdego. Spray przeciwko owadom tropikalnym w Polsce można kupić w wybranych sklepach, np. wędkarskich. Jednak na miejscu także nie ma problemu z ich dostępnością. - Ciekawostką jest to, że w Tajlandii środki przeciwko komarom stoją nawet w jadłodajniach, obok przypraw. Każdy gość może się popsikać – mówi Jagoda Jakubowska, która odwiedziła Tajlandię w 2015 roku.
Noclegi
Ze znalezieniem noclegu w Bangkoku nie ma najmniejszego problemu. Miasto nastawione na turystów ma ogromną ofertę hoteli na różnym poziomie. Hotele 3-4-gwiazdkowe można znaleźć w cenie 900-1500 bahtów (ok. 90-150 zł) za noc.
Przed wyjazdem z Polski warto zrobić rezerwację na pierwsze 2-3 dni pobytu i nastawić się na aklimatyzację. Wysoka temperatura, wilgotność powietrza, hałas uliczny i zmiana pory dnia sprawiają, że potrzeba trochę czasu na przyzwyczajenie się do nowych warunków. Kolejne rezerwacje można robić z dnia na dzień, w zależności od tego, gdzie chcemy spędzić pozostałą część urlopu. - Z Polski rezerwację robiłem tylko na dwa pierwsze noclegi korzystając z jednego z serwisów winternetowych – mówi Paweł Orłowski, miłośnik podróży, który uwielbia organizować wyjazdy na własną rękę. - Później już na bieżąco, dzień przed wyjazdem w nowe miejsce, robiliśmy rezerwacje w ten sam sposób. W Tajlandii kawiarenki internetowe są praktycznie na każdym rogu, więc z dostępem do internetu nie ma problemu. Koszt najtańszego noclegu, jaki udało nam się zorganizować, to drewniane bungalowy w Parku Narodowym Khao Sok za 300 bahtów (ok 30 zł) za noc. Jednak to cena za pokój bez klimatyzacji, ale z wiatrakiem.
Wybierając się na urlop do tego kraju, warto sprawdzać aktualne ostrzeżenia dla podróżnych publikowane na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Obecnie, w związku z wybuchami w miejscowościach Hua Hin, Trang, Surat Thani i Patong na wyspie Phuket, MSZ zaleca obywatelom polskim zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach odwiedzanych przez cudzoziemców i w ośrodkach turystycznych, a także unikanie wszelkich zgromadzeń publicznych.
Zobacz też: Turystyka wojenna w Wietnamie