Tatry. Nadal nie jest w pełni bezpiecznie. Możliwe kolejne lawiny głazów
W piątek 29 października w Tatrach doszło do lawiny głazów ze ścian Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego w rejonie Morskiego Oka. Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego donoszą, że nie można wykluczyć kolejnych tego typu zjawisk.
Tatrzański Park Narodowy poinformował, że "obryw skalny, który spowodował w ubiegły piątek spektakularną lawinę głazów ze ścian Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego w rejonie Morskiego Oka, nie uszkodził szlaku turystycznego, ale nadal wykazuje aktywność i może stwarzać zagrożenie".
W związku z tym władze TPN odradzają działalność wspinaczkową w rejonie Bańdziocha Mięguszowieckiego. Lepiej nie decydować się również na wyprawy turystyczne w rejon Przełęczy pod Chłopkiem. Wciąż istnieje tam ryzyko kolejnych obrywów.
Obryw skalny - dlaczego wystąpił?
Maria Król z Tatrzańskiego Parku Narodowego wyjaśniła w rozmowie z PAP, że obryw skalny nastąpił w wyniku gwałtownych zmian pogody.
"Przed erozją przyszło w Tatrach ochłodzenie, padał deszcz i deszcz ze śniegiem. Po nich znowu nadeszły piękne słoneczne dni, podczas których temperatura w dzień przekraczała momentami 10 st. C, nagrzewając ściany skalne. Wieczory jednak, noce i poranki były już typowo jesienne, ze spadkiem temperatury poniżej 0 st. C. Wszystko to spowodowało, że mocno zerodowane skały Turni Kurczaba nie wytrzymały gwałtownie następujących po sobie zmian i uległy rozluźnieniu" - powiedziała.
Obryw skalny - co to takiego?
Obryw skalny to gwałtowne oderwanie się mas skalnych od stromego, urwistego stoku, częste przy trzęsieniach ziemi. Najczęściej przyjmuje formę lawiny kamiennej.
Takie zjawisko jest relatywnie częste, szczególnie w okolicach Tatr Wysokich. W ostatnich latach również notowano obrywy skalne sporych rozmiarów - chociażby spod Wielkiej Galerii Cubryńskiej w 2012 r. czy obryw Niebieskiej Turni w 2018 r.
Czytaj także: Pociągi zatrzymają się na godzinę. Znamy szczegóły