Trwa ładowanie...

Polski park prawie jak Yellowstone. Szykują się limity w Tatrach?

Co roku Tatrzański Park Narodowy dosłownie tonie pod naporem przyjezdnych. W 2021 roku na tatrzańskie szlaki wyruszyła rekordowa liczba aż 4,6 mln turystów. Co ciekawe, to o 260 tys. wejść mniej niż odnotowano na terenie amerykańskiego parku Yellowstone.

Turyści na tatrzańskim szlaku Turyści na tatrzańskim szlaku Źródło: Adobe Stock, fot: ALBINMARCINIAK
d3k5llp
d3k5llp

Tatry to zdaniem wielu jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie, nic więc dziwnego, że popularnością dorównują najstarszemu parkowi narodowemu na świecie. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy zdamy sobie sprawę z tego, że przy niemal identycznej liczbie odwiedzających król amerykańskich parków ma powierzchnię prawie 40-krotnie większą niż Tatrzański Park Narodowy.

Czy rekordowa liczba odwiedzających w 2021 roku ma szansę stać się zapowiedzią ograniczeń w liczbie turystów? Wygląda na to, że limity wejść i rezerwacje na stałe zagościły - przynajmniej w sezonie letnim - w równie zatłoczonych amerykańskich parkach. System rezerwacji sprawnie funkcjonuje drugi rok z rzędu m.in. w Narodowym Parku Gór Skalistych oraz kalifornijskim Yosemite. Czy podobne rozwiązania mają szansę pojawić się także w Tatrach? Jak dotąd władze TPN systematycznie odżegnują się od tego pomysłu.

Władze TPN nie chcą limitów turystów. "Stawiamy na edukację"

- Wprowadzenie limitów to najbardziej radykalna z form zarządzania ruchem turystycznym - wyjaśnia w rozmowie z WP rzeczniczka TPN Paulina Kołodziejska. - Zdecydowanie chcemy tego uniknąć, dlatego też w dalszym ciągu stawiamy na edukację oraz odpowiednie przygotowanie infrastruktury - tłumaczy.

d3k5llp

Co w przypadku, kiedy działania prewencyjne okażą się niewystarczające? W ubiegłym sezonie media publikowały liczne zdjęcia turystów w kilkugodzinnych kolejkach do wejścia do TPN. - Gdyby okazało się, że monitorowane przez nas parametry, takie jak liczebność niedźwiedzi, kozic czy kolonii świstaków radykalnie zmieniały się na niekorzyść, na pewno będziemy reagować i rozważymy inne rozwiązania - uspokaja Paulina Kołodziejska. - Miejmy jednak nadzieję, że to nam nie grozi - kończy.

Limity na szlakach, czyli niespełnione marzenie przyrodników

Po każdym kolejnym rekordowym roku w Tatrach powraca dyskusja na temat ewentualnych limitów i ograniczeń dla odwiedzających. Orędownikami wprowadzenia zmian w obecnie funkcjonującym systemie są od wielu lat przede wszystkim przyrodnicy.

Jest wśród nich krajoznawca i pasjonat Tatr Lechosław Herz. Zdumiewa go, że władze TPN zezwalają, aby po tatrzańskich szlakach - w ciągu zaledwie jednego roku - przeszło prawie 5 mln ludzi. Przyrodnik zwraca uwagę, że taki tłok ma negatywny wpływ na ekosystem, który - jeżeli nic się w tej sprawie nie zmieni - może już wkrótce ulec nieodwracalnej degradacji.

Turyści na szlaku do Morskiego Oka Adobe Stock
Turyści na szlaku do Morskiego Oka Źródło: Adobe Stock, fot: ALBINMARCINIAK

W niemal 70-letniej historii istnienia TPN tylko raz wprowadzono limity wejść na najpopularniejsze szlaki m.in. do Morskiego Oka. Obostrzenia te były związane z pandemią koronawirusa. Właśnie pandemię władze TPN uważają za przyczynę nagłego wzrostu liczby turystów w Tatrach, która w kolejnych latach może wrócić do poprzedniego poziomu.

d3k5llp

- Ostatnie dwa lata na pewno nie były reprezentatywne - potwierdza w rozmowie z WP Paulina Kołodziejska. - Dużą rolę odegrała tutaj pandemia i związane z nią ograniczenia, dotyczące wyjazdów zagranicznych - dodaje. - Na pewno niemały wpływ na decyzję o wybraniu się w góry miały dla Polaków także bony turystyczne - kończy.

Ile osób odwiedzało Tatrzański Park Narodowy przed pandemią? Jeszcze w 2013 roku było to mniej niż 3 mln ludzi. Z kolei w 2017, 2018 i 2019 roku TPN szacował, że liczba turystów wyniosła ok. 3,8-3,9 mln. Co ciekawe, w 2020 roku Tatry wybrało ok. pół miliona turystów mniej niż wcześniej, bo ok. 3,4 mln osób. Dopiero w zeszłym roku liczba ta gwałtownie wzrosła.

d3k5llp

Tatrzański Park Narodowy

Tatrzański Park Narodowy to absolutnie wyjątkowe miejsce na mapie Polski. Jest jednym z 23 parków narodowych na terenie naszego kraju i powstał 1954 roku. Obejmuje dziś powierzchnię ponad 21 tys. hektarów - z czego ponad połowa objęta jest ścisłą ochroną.

TPN jest jedynym parkiem w Polsce o charakterze alpejskim, jak również jedynym miejscem w kraju, gdzie żyją kozice i świstaki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nieodpowiedzialne zachowanie turystów nad Morskim Okiem. Mandat może być wysoki

d3k5llp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k5llp

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj