Ferie będą rekordowe? "Ok. 108-proc. wzrost liczby zapytań"
Ferie zimowe w pełni. Tegoroczne mogą okazać się rekordowe, gdyż cieszą się ogromnym zainteresowaniem turystów. Z pewnością ma na to wpływ sytuacja na świecie, w związku z którą część osób zdecydowała się na wypoczynek w Polsce. - W porównaniu do ferii sprzed dwóch lat widzimy ok. 108-proc. wzrost liczby zapytań o wolne noclegi na czas feryjnych wyjazdów - mówi Katarzyna Stępień z Nocowanie.pl.
Ferie rozpoczęły się 17 stycznia i potrwają niemal do końca lutego. Jak się okazuje, mieszkańcy kolejnych województw chętnie wybierają wypoczynek w kraju, szczególnie w górach, gdzie panuje prawdziwa zimowa aura. Jeśli rząd nie zdecyduje się na wprowadzenie obostrzeń, to tegoroczna liczba rezerwacji może być wyższa niż dwa lata temu.
W przeciwieństwie do wcześniejszych lat obecnie turyści preferują rezerwacje raczej na ostatnią chwilę.
- W 2019 roku duża liczba osób planowała zimowy wypoczynek z wyprzedzeniem, część użytkowników rozglądała się za noclegami już w lipcu. Z każdym kolejnym miesiącem liczba zapytań o noclegi w czasie ferii wzrastała. Natomiast w roku 2021 wzrost zainteresowania feriami pojawił się w październiku, a rezerwacyjny boom nastąpił pomiędzy świętami a Nowym Rokiem. Turyści częściej odkładają planowanie wyjazdów na ostatnią chwilę, więc to zainteresowanie nadal utrzymuje się na wysokim poziomie - tłumaczy Katarzyna Stępień z Nocowanie.pl.
Zakopane, Karpacz i Białka. Tam spędzamy ferie
W czołówce najpopularniejszych miejscowości - podobnie jak w poprzednich latach - znalazło się oczywiście Zakopane, ale nie zabrakło również innych popularnych kurortów.
- Najwięcej wiadomości wysłano do obiektów noclegowych w Zakopanem, Karpaczu oraz Białce Tatrzańskiej słynących ze świetnej infrastruktury narciarskiej. Na kolejnych miejscach mamy inne zimowe kurorty: Szklarską Porębę, Szczyrk, Krynicę-Zdrój, Wisłę, Bukowinę Tatrzańską, Kościelisko oraz Duszniki-Zdrój z Zieleńcem. Podobnie było w 2020 roku podczas ostatnich podzielonych na cztery tury ferii zimowych, więc preferencje turystów nie uległy zmianie - mówi Katarzyna Stępień.
Jak dodaje ekspertka, nie zmienił się też czas, jaki Polacy mają zamiar spędzić poza domem. Podobnie jak podczas ferii w 2020 roku, tak teraz najwięcej osób rezerwuje pobyty obejmujące cztery lub pięć noclegów.
Ferie zimowe nieco droższe niż dwa lata temu
Nie powinno dziwić, że w związku z rosnącą inflacją podniosły się również ceny noclegów. Na szczęście różnice - w porównaniu do cen sprzed dwóch lat - są raczej niewielkie.
- Podczas tegorocznych ferii zimowych średnie ceny noclegów w tych najbardziej rozchwytywanych lokalizacjach zaczynają się od ok. 64 zł za osobę za noc (Zakopane i Krynica-Zdrój). Drożej jest w Karpaczu (68 zł) oraz Szczyrku (73 zł), natomiast najwyższe średnie ceny znajdziemy w Zieleńcu - 116 zł. W 2020 roku ceny były niższe, np. w Karpaczu za nocleg płaciliśmy średnio 65 zł, w Szczyrku 69 zł, a w Zieleńcu 107 zł - wyjaśnia Katarzyna Stępień z Nocowanie.pl.
Zobacz także: To już pewne. Ceny w hotelach będą wyższe