Turyści naruszyli "świętą" plażę w Australii. Zostawili na niej m.in. wielki napis "Poland"
Wielu Australijczyków podchodzi bardzo poważnie do tematu "świętych ziem", na których zostali pochowani ich przodkowie. Jednym z takich miejsc jest Noosa National Park, ulokowany we wschodzie części kraju, w stanie Queensland, ok. 140 km od Brisbane.
Gdy lokalne władze zdecydowały się wpuszczać na teren parku turystów, nie bez powodu na głównych szlakach pojawiły się tabliczki z napisami: "Postaraj się, aby po twojej wizycie w tym miejscu nie zostały żadne ślady". Miało to uświadomić podróżnikom, jak ważne jest to dla tamtejszej społeczności miejsce. Niestety turyści przekroczyli - jak to określono - niedopuszczalną granicę.
Australijskie media poinformowały, że grupa turystów zdewastowała plażę Granite Bay, wyciągając granitowe kamienie z liczących tysiące lat formacji skalnych, a następnie tworząc z nich m.in. wulgarne napisy czy takie słowa, jak "Poland". Można zatem domniemywać, że w grupie chuliganów byli także turyści z naszego kraju.
Informacja o czynie obcokrajowców szybko rozniosła się po okolicy. Jeden z mężczyzn, który opublikował zdjęcia na swoim profilu na Facebooku, zebrał grupę 10 ochotników, którzy przez kilkanaście godzin próbowali doprowadzić plażę Granite Bay do porządku.
Portal Fly4free.pl przekazał, że w komentarzach pod artykułami Australijczycy sugerują, że za "skalnym graffiti" stoją przyjezdni z Europy, a ich napisy, zamiast bawić, budzą wielkie zażenowanie. Warto dodać, że w ocenie ekspertów przenoszenie czy nawet odłupywanie kamieni z miejsc, w których się znajdują, grozi wystąpieniem erozji i zagrożeniem dla miejscowego dzikiego ekosystemu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl