Turystka skrytykowała lokal w Helu. Pod wpisem zawrzało
Na jednej z grup podróżniczych turystka opisała swoje doświadczenia z wizyty w lokalu gastronomicznym w Helu. Kobieta nie ukrywała swojego niezadowolenia i skrytykowała miejsce, ale komentujący jej wpis internauci są podzieleni.
Mierzeja Helska to jedno z tych miejsc u wybrzeży Morza Bałtyckiego, w których niezależnie, gdzie dokładnie się znajdujemy, zawsze mamy blisko na plażę. Z tego powodu Hel jest kierunkiem wakacyjnym często wybieranym przez Polaków i w sezonie są tam prawdziwe tłumy.
Pewna turystka opisała w mediach społecznościowych wizytę w jednym z lokali w Helu. Według jej relacji, klienci kupując napoje musieli dodatkowo dopłacić za plastikowe kubeczki 2 zł od sztuki. Najbardziej zszokowała ją jednak kwestia toalety. Okazało się bowiem, że jest ona darmowa, ale tylko na tych osób, które kupiły alkohol. Pozostałe osoby - mimo skorzystania z usług baru - za toaletę musiały dodatkowo zapłacić.
W sieci zawrzało od komentarzy
Internauci licznie komentują post turystki z Helu. Jedni krytykują nadbałtycki lokal: "Zupełnie nie chodzi o pieniądze. Chodzi o dyskryminację klientów. Dlaczego człowiek, który kupuje piwo nie płaci za toaletę, a ten który kupuje wodę już tak", "To woła o pomstę do nieba, nawet trudno to skomentować".
Inni nie zgadzają się z oburzeniem turystki. "Zamiast narzekać na Hel należy zmienić kierunek" - czytamy.
Źródło: Facebook