Turystka wpadła autem do mariny. Przyznała, że tak pokierowała ją nawigacja
Turystka, która ślepo kierowała się nawigacją, przypadkowo wpadła do basenu mariny Honokohau na Hawajach. Przyznała, że początkowo myślała, że to bajoro. To drugi podobny incydent, który miał miejsce w tym samym porcie w ciągu miesiąca.
Turystka wpadła do mariny Honokohau 29 maja br. Do głębokiego basenu doprowadziła ją nawigacja.
Turystka wpadła do mariny
Według serwisu Hawaii News Now, kobieta powiedziała policji, że podążała za wskazówkami GPS, a marinę wzięła w pierwszej chwili za bajoro.
Hawajska policja powiedziała, że pojazd znalazł się w "głębokiej wodzie", a jeden ze świadków przyznał Hawaii News Now, że kobieta zareagowała zaskakująco wolno na zanurzenie samochodu w wodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Mieszka w kraju uchodzącym za niebezpieczny. "Brak komfortu psychicznego"
- Zajęło jej to trochę czasu – powiedział anonimowy świadek w lokalnym serwisie informacyjnym. - Skończyło się na tym, że chwyciła swój plecak czy torebkę, wszystkie swoje rzeczy, które mogła złapać i dopiero opuściła auto.
Świadek dodał, że obserwowanie sytuacji było "frustrujące", ponieważ turystka byłaby w poważnym niebezpieczeństwie, gdyby została w aucie dłużej.
Samochód ostatecznie wyciągnięto z wody, a kobieta została sprowadzona w bezpieczne miejsce mężczyznę, który znajdował się w pobliskiej łodzi, podał lokalny serwis informacyjny.
Czytaj także: Turyści na Bali przesadzają. Władze wyspy mają dość
Miesiąc wcześniej podobną sytuację miał inny pojazd, którym także podróżowali turyści. Para także podążała za wskazówkami GPS, które doprowadziły ich samochód prosto do tej samej mariny.
Pasażerce udało się uciec przez okno, ale świadkowie zdarzenia musieli uratować kierowcę i pomóc mu się wydostać z auta – poinformował lokalny serwis informacyjny.
Miejscowa policja ani też władze mariny Honokohau nie chcą na razie komentować sprawy.