Trwa ładowanie...

Wakacje mogły zmienić się w koszmar. Drony odnalazły Polaka

Turysta z Polski, który spędzał urlop na Maderze, przeżył chwile grozy po tym, jak wybrał się na snurkowanie w pobliżu słynnej plaży Seixal. Zaniepokojona brakiem odzewu ze strony męża żona zawiadomiła służby ratunkowe. Te szybko rozpoczęły trudną akcję.

Plaża Seixal na Maderze (zdjęcie ilustracyjne)Plaża Seixal na Maderze (zdjęcie ilustracyjne)Źródło: WP, fot: Ilona Raczyńska
d1g3qua
d1g3qua

Zawiadomienie od żony 42-letniego Polaka służby ratunkowe otrzymały w sobotę 12 października br. ok. godz. 18:40. Zaniepokojona kobieta poinformowała, że mężczyzna wybrał się na nurkowanie w okolicy plaży Seixal.

Było niebezpiecznie

Sytuacja nie była łatwa, bowiem akcję ratowniczą skutecznie utrudniały warunki pogodowe i wysokie fale na oceanie. Dlatego też komendant Morskiej Policji Funchal oraz przedstawiciel Krajowego Urzędu Morskiego podjęli decyzję o włączeniu do akcji dronów z kamerami na podczerwień. Dzięki nim udało się zlokalizować Polaka z dala od brzegu.

Początkowo pogoda nie ustępowała, więc użycie skuterów wodnych w celu podpłynięcia do Polaka, było zbyt ryzykowne. Za pomocą dronów dostarczono mu koc termiczny, latarkę i jedzenie, a przez całą noc służby monitorowały jego stan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Całoroczny raj. O atrakcjach można mówić godzinami

d1g3qua

Dopiero dzień później, tj. w niedzielę rano 42-letniego mężczyznę przetransportowano na ląd helikopterem.

Helikopter z polskim turystą i ratownikiem wylądował na międzynarodowym lotnisku Madery, skąd mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Santa Cruz.

Plaża inna niż wszystkie

Wielu mówi, że na plaży Seixal dzieje się magia. Wciśnięta między zboczami soczyście zielonych gór przykuwa uwagę drobnym czarnym piaskiem i falami, które ściągają fanów surfowania.

d1g3qua

Na Seixal można zarówno po prostu zażyć kąpieli, jak i zanurkować czy surfować. To popularne miejsce, w którym niektórzy stawiają pierwsze kroki na deskach. Fale bywają spore, więc trzeba być wyjątkowo ostrożnym, ale śmiałków nie brakuje.

Źródło: Autoridade Marítima Nacional

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1g3qua
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1g3qua

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj