Wideo z Tatr. "Ludzie całkiem pogłupieli"
Długi weekend przyciągnął w Tatry tłumy turystów. Szlaki były pełne także po słowackiej stronie. Wysokie temperatury z kolei zachęciły turystów do... kąpieli. Do sieci trafiły nagrania, na których widać osoby chłodzące się w jednym z tatrzańskich stawów, co jest zabronione.
W zasadach zwiedzania TPN znajduje się punkt: "W zbiornikach wodnych i górskich rzekach nie można pływać, myć się ani płukać brudnych naczyń. To źródło wody pitnej dla schronisk i miejsce życia rzadkich gatunków zwierząt". Takie same przepisy obowiązują po słowackiej stronie Tatr, na terenie TANAP (słow. Tatranský národný park).
Turyści poczuli długi weekend
Niestety niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, a inni — świadomie ignorują zakaz. W ostatnich dniach ponownie doszło do kilku takich sytuacji. Długi weekend przyciągnął w Tatry tłumy, a pogoda dopisywała.
Na profilu @tatry_official na Instagramie pojawiły się dwa nagrania, pokazujące dwie różne sytuacje. Na obu filmach widać osoby kąpiące się w Zielonym Stawie Kieżmarskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce są prawdziwym hitem. Wyczekiwana atrakcja już otwarta
"Zielony Staw Kieżmarski to nie basen hotelowy. To miejsce będące pod ochroną. A jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto uważa, że zasady go nie dotyczą" - napisano pod jednym z nagrań. "To nie jest śmieszne. To brak szacunku do natury. Jeśli potrzebujesz się wykąpać, wybierz się do parku wodnego. Tatry nie są od tego" - dodano.
Internauci nie pozostawiają suchej nitki na pseudoturystach. "Bez komentarza", "Kiedyś takie widoki były nie do pomyślenia", "Bydło brudzi mały ekosystem, który jest pod ochroną", "Ręce opadają", "Ludzie całkiem pogłupieli" - to jedne z najdelikatniejszych komentarzy.
Kąpiele w stawach zakazane
Warto podkreślić, że wspomniany zakaz wynika przede wszystkim ze względów przyrodniczych. Wiele osób nie ma pojęcia, jakie konsekwencje może mieć wejście do stawów.
Jak podkreśla TPN, ludzie, którzy wchodzą do potoku czy stawu zostawiają w nim nie tylko pot czy sól, ale wszystko co osadziło się na ich skórze. To m.in. kremy przeciwsłoneczne czy inne kosmetyki, które wcieramy w ciało. Chemia niszczy żywe organizmy w stawach czy potokach.
Czytaj więcej: Kąpali się w Morskim Oku. "Normalnie w strojach kąpielowych"
Największa liczba turystów zażywa kąpieli w Morskim Oku, które w okresie wakacyjnym bywa wręcz oblężone. Wejście do wody jest tam łatwe, więc kiedy doskwiera upał, to wiele osób chce choć zanurzyć stopy w chłodnych wodach zbiornika. Takie zachowanie może skończyć się nałożeniem mandatu (do 1 tys. zł) przez straż Tatrzańskiego Parku Narodowego.