Wieża z góralskim "kapeluszem". Powstanie nowa atrakcja w stolicy Tatr?
Dwaj zakopiańscy przedsiębiorcy planują postawić wieżę widokową zakończoną restauracją w kształcie góralskiego kapelusza. Kompleks miałaby się znaleźć na Gubałówce. Projekt jest już gotowy, jednak muszą się na niego zgodzić radni.
16.02.2018 | aktual.: 16.02.2018 16:51
Zakopiańscy biznesmeni, Dariusz Gryniewicz i Wojciech Krzyściak, wymarzyli sobie wysoką wieżę z restauracją w kształcie góralskiego kapelusza, tarasem widokowym oraz pasażem handlowym na parterze. Docelowo będzie tam też m.in. skocznia narciarska. Obiekt miałby się znaleźć pomiędzy stacją kolejki na Gubałówkę a stacją narciarską Szymoszkowa, skąd rozciąga się piękna panorama Tatr. Na chwilę obecną trudno jednoznacznie ocenić, czy uda się zrealizować ten plan.
Wieża ma być "perłą w koronie" "Księstwa Góralskiego". Co kryje się za tą intrygującą nazwą? Jak przyznają właściciele, ma to być największe przedsięwzięcie finansowe w historii Zakopanego. Logiem firmy będą sygnowane zarówno ubrania, jedzenie, biżuteria, dekoracje czy alkohole, a w przyszłości także hotele. Projekt, o którym pisaliśmy już na WP, pochłonął dotychczas kilkanaście milionów złotych. Biznesmeni znani są w Zakopanem także z innego powodu – posiadają 7 lokali gastronomicznych na Krupówkach i browar pod Giewontem.
Aby inwestycja doszła do skutku, potrzebne są zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Aktualne zapisy przewidują na Gubałówce jedynie tereny rekreacyjne i zabudowę jednorodzinną. Jednak wielu radnych wyraziło poparcie dla zmiany tego planu.
Nie brakuje też przeciwników budowy wieży widokowej. Jednym z nich jest Bartłomiej Bryjak, przewodniczący miejskiej komisji urbanistyki. Uważa, że Gubałówka nie jest odpowiednim miejscem dla tego typu obiektu. – Miałem okazję zapoznać się z projektem. Choć wieża mi się podoba, powinna stanąć w innej lokalizacji. Gubałówka powinna pozostać wolna od budynków wielkokubaturowych. Niestety takim byłby planowany kompleks. Dlatego będę głosować przeciwko budowie, ponieważ powinny to być w dalszym ciągu tereny rekreacyjne – mówi Bryjak.
Projektu póki co nie chce oceniać Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Mówi, że to radni powinni podjąć decyzję odnośnie tego, co powinno powstać na Gubałówce, ponieważ to na nich ciąży obowiązek tworzenia planów zagospodarowania. Przyznał w rozmowie z lokalnymi mediami, że dostosuje się do ich wyboru. Samego projektu wieży nie chce komentować, by ktoś nie powiedział, że jego opinia wpływa na radnych.
Przedsiębiorcy próbują przekonywać krytycznie nastawionych do nietypowego pomysłu, że będzie korzystny dla miasta. – Z wieży byłaby najpiękniejsza panorama na Tatry jaką można sobie wyobrazić. U stóp budynku zlokalizowane byłyby natomiast tarasy dla spacerowiczów, z których również byłby piękny widok. Na te tarasy mógłby zostać przeniesiony handel uliczny, który dziś szpeci okolice drogi na Gubałówce – argumentuje w rozmowie z zakopane.naszemiasto.pl jeden z biznesmenów. Dodaje również, że turyści potrzebują czegoś wyjątkowego w obecnych czasach. Samo chodzenie po górach i spacerowanie po Krupówkach to za mało, aby sprostać ich oczekiwaniom.
Gryniewicz i Krzyściak muszą teraz czekać na "zielone światło" ze strony radnych. Przekonują ich, że mają fundusze na budowę, potrzebują tylko zgody, aby je wydać.