Wpadła szajka obcokrajowców. Okradali podhalańskie pensjonaty
Rozkradli noclegownie pod Tatrami na około 22 tys. zł. Śledczy zastosowali na wniosek prokuratury areszt.
Trzech Słowaków i obywatelka Tajlandii na wniosek śledczych trafili do aresztu. W złapaniu złodziei pomógł policji właściciel jednego z pensjonatów. W gościu, który zameldował się korzystając ze słowackiego paszportu, rozpoznał sprawcę wcześniejszej kradzieży.
"Niedługo dołączyli do niego kolejni turyści ze Słowacji oraz kobieta z Tajlandii. Właściciel obiektu przypomniał sobie jednego z turystów z poprzedniego pobytu, kiedy to po jego wyjeździe zniknęło wyposażenie pokoju oraz inne przedmioty z pensjonatu. Interwencja policjantów i późniejsze działania kryminalnych z Zakopanego pozwoliły na zatrzymanie dwóch sprawców, a kolejnej pary niedługo później. Śledczy nadal gromadzą dowody ich przestępczej działalności, a sama sprawa ma charakter rozwojowy. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań" – informuje w rozmowie z PAP oficer prasowy zakopiańskiej policji asp. szt. Roman Wieczorek.
ZOBACZ TEŻ: Nauczka dla złodziei paczek. Sprytny plan
Jak działała szajka? Obcokrajowcy rezerwowali nocleg na jedną noc, korzystając ze strony internetowej. Tuż po zameldowaniu wyprowadzali się, nie regulując należności. Wynosili sprzęt RTV i AGD oraz wyposażenie pensjonatów. Straty szacuje się na około 22 tys. zł.
Cała czwórka na wniosek prokuratury została aresztowana. Grozi im do 8 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl