Wyszehrad
Dzisiejszy Wyszehrad to interesujące miejsce położone z dala od zgiełku wielkomiejskiego centrum, cichy zakątek głęboko nasycony historią, którą odkryć można w zachowanych tu pamiątkach architektonicznych minionych epok, ale przede wszystkim Wyszehrad to czeska nekropolia, gdzie spoczęli najwięksi bohaterowie narodu.
04.01.2008 | aktual.: 26.10.2016 12:14
Palackého nám. – ul. Pod Slovany – ul. Na Slovanech – ul. Vyšehradská – ul. Na slupi – ul. Přemyslova – ul. Slavojova – ul. Lumírova – ul. V pevnosti – ul. K rotundě
Dzisiejszy Wyszehrad (Vyšehrad z czes. ‘wysoki zamek’) to interesujące miejsce położone z dala od zgiełku wielkomiejskiego centrum, cichy zakątek głęboko nasycony historią, którą odkryć można w zachowanych tu pamiątkach architektonicznych minionych epok, ale przede wszystkim Wyszehrad to czeska nekropolia, gdzie spoczęli najwięksi bohaterowie narodu.
Znaleziska archeologiczne dowodzą, iż na tym obszarze ludzie żyli już 3 tys. lat przed Chrystusem. Dogodne położenie na skalnym wzgórzu oblanym nurtem Wełtawy skłaniało do rozwoju osadnictwa. Legenda wiąże powstanie grodu z mityczną Libuszą i początkiem Pragi. Rzeczywistość jest jednak inna. Wyszehrad jako gród powstał w opozycji do hradczańskiego zamku, kiedy w X w. na krótko za swą siedzibę obrał go sobie Bolesław II. Ponownie taką samą funkcję wzgórze pełniło w 2. poł. XI i na początku XII stulecia, kiedy to gród został przebudowany z drewnianego na kamienny. W 1070 r. erygowano kapitułę zwaną wyszehradzką i właśnie tu swą główną rezydencję miał pierwszy król czeski Wratysław II. Swój rozkwit gród zawdzięcza przede wszystkim Karolowi IV, którego matka miała tu rezydencję. Ten wielki król i cesarz tu właśnie ustanowił początek drogi królewskiej, która z Wyszehradu prowadziła na Stare Miasto i na zamek. Ta stara droga nawiązywała do tzw. traktu wyszehradzkiego (Vyšehradská cesta), który wiódł z grodu do
ważnego brodu na Wełtawie. Za czasów Karola, ok. 1350 r., Wyszehrad został także na nowo obwiedziony murem obronnym.
Na początku powstania husyckiego w latach 1419 – 20 twierdza wyszehradzka mocno stała przy królu, opierając się szturmom zrewoltowanych prażan. Załoga królewska poddała twierdzę, kiedy spóźniona odsiecz Zygmunta Luksemburskiego została rozbita pod Pragą 1 listopada 1420 r. Triumfujący husyci zburzyli część murów obronnych oraz większość wyszehradzkich świątyń. Przez następne kilkadziesiąt lat gród opustoszał niemal zupełnie. Aby pobudzić proces zasiedlania, w 1476 r. wzgórzu wyszehradzkiemu nadano status miasta. Jednak w 1654 r. dogodne położenie miasta wykorzystano do zamienienia go w twierdzę. Wyburzono domy mieszczańskie i wzniesiono urządzenia fortyfikacyjne. Twierdza pełniła swą funkcję do 1866 r., później przestała już być potrzebna, jednak przetrwała jeszcze do początków XX w. Samo miasto czekało zaś nieuchronne wcielenie w organizm urbanistyczny wielkiej stolicy, co stało się faktem w 1883 r.
Dziś Wyszehrad, rekonstruowany i odnawiany od lat 20. XX w., jest pomnikiem – pamiątką kultury narodowej i muzeum. Bilety do poszczególnych atrakcji nie są drogie i kosztują na ogół 10 Kč (tylko wstęp do kazamat kosztuje 20 Kč). Do ostatniego z pięciu miast praskich najwygodniej dotrzeć metrem – czerwona linia C: VYŠEHRAD. Wyruszymy ze stacji, podziwiając wspaniały widok na Pragę i Hradczany, miniemy praski Pałac Kultury i w ten sposób dojdziemy na wzgórze wyszehradzkie do Bramy Leopolda. Warto jednak skorzystać z propozycji nieco dłuższej trasy: zaczynamy na skraju górnego Nowego Miasta na Palackého nám., gdzie dojeżdżamy T 4, 7, 10 czy metrem B: PALACKÉHO NÁM. Poruszać się zatem będziemy po obszarze dzielnicy Praha 2.
Palackého nám., ze stojącym pośrodku pomnikiem znanego nam już historyka i bohatera narodowego Czech, Františka Palackiego, łączy się z innym placem – nám. Pod Emauzy (dochodzimy tu skrajem parku Zítkovy sady i następnie niewielkimi schodami). Warto przejść te place, by zobaczyć interesujący kompleks klasztorny na Slovanech (klášter na Slovanech), tzw. EMAUS. Kościół klasztorny słynie z mistrzowskiej adaptacji architektonicznej dokonanej po nalotach z 1945 r. Zniszczone wieże świątyni zrekonstruowano w latach 60., zastępując je zupełnie innymi – nowoczesnymi, a nawet nieco szokującymi swym rozwiązaniem architektonicznym. Założony przez Karola IV w 1347 r. dla zakonu benedyktynów, klasztor aż do rewolucji husyckiej słynął z wyrobu wysokiej klasy artystycznej dewocjonaliów i przedmiotów kultu, m.in. tu częściowo powstał słynny tzw. ewangeliarz z Reims (1395), który ostatecznie po 1546 r. był wykorzystywany jako ewangeliarz koronacyjny – na niego swą przysięgę składali kolejni królowie Francji podczas
ceremonii w katedrze w Reims.
Niezwykła nazwa klasztoru bierze się od dnia ukończenia budowy świątyni w 1372 r., wówczas to bowiem przypadało czytanie ewangelii o spotkaniu Chrystusa z uczniami w Emaus. Interesujący jest też fakt z 1445 r., kiedy mnisi, którzy już wcześniej przystąpili do ruchu husyckiego, stali się jedynym kalikstyńskim zgromadzeniem w Czechach. W XVI w. klasztor na powrót stał się katolickim, a w 1636 r. osiedli tutaj na pewien czas benedyktyni z hiszpańskiego klasztoru Montserrat. Z najstarszych dziejów klasztoru zachowały się wewnątrz jedne z najpiękniejszych czeskich polichromii gotyckich, pochodzące sprzed 1362 r. (pokrywają ściany ambitu). Całość kompleksu uzupełnia bryła wczesnobarokowego kościółka św. św. Kosmy i Damiana.
Klasztor Emaus poprzez ul. Na slupi sąsiaduje z barokowym KOŚCIOŁEM ŚW. JANA NEPOMUCENA NA SKAŁCE (chrám sv. Jana Nepomuckého na Skalce) z lat 1730 – 39, autorstwa K.I. Dientzenhofera. Do dwuwieżowego kościoła wejdziemy po paradnych schodach ozdobionych XIX-wiecznymi rzeźbami. Wewnątrz w ołtarzu głównym znajduje się drewniany model figury świętego patrona świątyni pochodzący z mostu Karola. Idąc ul. Na slupi, podążamy teraz w kierunku południowym. Tu pod nr. 448 znajduje się kompleks SZPITALA ŚW. ELŻBIETY, zwany też szpitalem Na slupi (nemocnice Na slupi). W skład kompleksu wchodzą dawny klasztor Elżbietanek, kościół NMP Sedmibolestné i rozległy ogród szpitalny. Elżbietanki – zgromadzenie założone w XIII w. przez Elżbietę, krewną św. Agnieszki czeskiej – wykupiły znajdujący się tutaj dom księży-starców z 1679 r. i rozpoczęły budowę swego konwentu, prowadzoną w latach 1724 – 32 pod kierunkiem K.I. Dientzenhofera. Wewnątrz wielbiciele sztuki barokowej powinni zajrzeć do kaplicy św. Tekli ozdobionej
kunsztowną sztukaterią.
Na wschód od szpitala rozciąga się kwartał zwany Albertovem, zabudowany wielkimi gmachami mieszczącymi uniwersyteckie wydziały medyczne. Idąc dalej ul. Na slupi, do jej końca, miniemy po lewej stronie, pod nr. 450, jeszcze jeden zabytek sakralny – nieistniejący już klasztor Serwitów z KOŚCIOŁEM ZWIASTOWANIA NMP (kostel Zvěstování P. Marie). Kościół jest przykładem prostego, zredukowanego gotyku z 2. poł. XIV w. W czasach husyckich na terenie klasztoru umieszczone było wielkie działo, z którego ostrzeliwano królewski Wyszehrad. Klasztor został zlikwidowany w czasach józefińskich, a sam kościół mocno przebudowany w kilkadziesiąt lat później.
Za kościołem skręcamy w prawo, przechodzimy pod wiaduktem kolejowym i podążamy ul. Slavojovą, okrążając tym samym od zachodu wzgórze wyszehradzkie. Skręciwszy w prawo w ul. Lumírovą, dochodzimy do BRAMY ZWANEJ TÁBOR *(brána Táborská), która postawiona w latach 1655 – 56, jest pamiątką z czasów przekształcenia Wyszehradu w nowożytną twierdzę bastionową. Okrążając tę bramę od strony Pankrácu, wkroczymy na ul. V pevnosti, która biegnie wzdłuż osi XVII- -wiecznych fortyfikacji broniących przedpola twierdzy. Po prawej miniemy kolejną bramę, tym razem pamiętającą jeszcze czasy Karola IV, zwaną *ŠPIČKA (z czes. ‘szpic’), by dojść do właściwej bramy wjazdowej – bogato zdobionej BRAMY LEOPOLDA (brána Leopoldova) wystawionej wg projektu Carla Lurago w latach 1676 – 78.
Przekraczamy linię ceglanych murów fortecy (projekt hr. Conti z 1650), rozszerzonych i umocnionych przez francuskich inżynierów w czasie okupacji Pragi w 1742 r. Idąc dalej w kierunku północnym, po prawej stronie drogi zobaczymy najstarszą budowlę wzgórza, którą stanowi ROTUNDA ŚW. MARCINA (rotunda sv. Martina). Niestety, choć pochodzi ona zapewne z czasów Wratysława II, czyli z 2. poł. XI stulecia, to obecnie zatraciła wiele z ducha wczesnego średniowiecza. Rotundzie w okresie funkcjonowania fortecy wyznaczono rolę prochowni, a potem zwyczajnego magazynu. Po 1875 r. kościół zaczęła remontować kapituła wyszehradzka, która uprzednio wykupiła obiekt; rotunda otrzymała wówczas nowy wystrój – polichromię i ołtarz. Ostatnie prace renowacyjne przeprowadzono tutaj w latach 60. W sąsiedztwie rotundy stoi neorenesansowa KAPLICA NMP W MURZE (kaple P. Marie V Hradbách) wybudowana w latach 1741 – 48 jako kapliczka barokowa.
Skręcamy w lewo, w ul. K rotundě, i zmierzamy ku kościołowi św. św. Piotra i Pawła. Tu znajduje się ostatni ważny zabytek, którego nie sposób pominąć, zwiedzając nadwełtawskie miasto. Stolica każdego kraju musi mieć swoją nekropolię, miejsce, gdzie znajdują ostatnie miejsce spoczynku wielcy synowie narodu. Takim miejscem dla Czechów jest cmentarz wyszehradzki (Vyšehradský hřbitov). Założony w 1869 r. na miejscu starego XVII-wiecznego cmentarza parafialnego, kilkakrotnie w 2. poł. XIX i na początku XX w. był poszerzany.
Prowadzi doń alejka zakończona bramą z masywnymi wrotami z 1890 r. Najbardziej charakterystycznym, a zarazem dominującym punktem cmentarza jest zespół grobów zwany SLAVÍNEM. To swoiste narodowe mauzoleum, zdobione alegorycznymi wyobrażeniami Ojczyzny, powstało w latach 1889 – 93 z inicjatywy prażanina Petra Fišera i dziekana wyszehradzkiej kapituły Mikuláša Karlacha (pochowano tu 53 zasłużonych Czechów od 1901 r. do dnia dzisiejszego). Począwszy od ostatnich lat XIX w., na cmentarzu wyszehradzkim złożono doczesne szczątki przeszło 600 osobistości życia kulturalnego i artystycznego Czech, takich jak m.in. A. Dvořák, J. Neruda, B. Němcová, K. Čapek, M. Aleš, E. Destinnová, J. Heyrovský, B. Smetana, Z. Štěpánek. Na Slavínie pochowani zostali m.in. malarz i rysownik A. Mucha, aktor Z. Štěpánek, rzeźbiarz J.V. Myslbek, architekt J. Gočár i kilkudziesięciu innych wybitnych Czechów. Cmentarz jest otwarty codziennie w godz. 8.00 – 18.00.
Na cmentarz można wejść bramką w pobliżu KOŚCIOŁA ŚW. ŚW. PIOTRA I PAWŁA (kostel sv. Petra a Pavla). Kapitulna i farna świątynia zbudowana została już w XI w. jako trójnawowa bazylika romańska – siedziba kapituły wyszehradzkiej (1070). W dobie Karola IV kościół przebudowano w potężną gotycką farę. Przebudowy XVI i XVII w. przyniosły wiele zmian, m.in. w 1678 r. dostawiono wolno stojącą dzwonnicę. Wiek XVIII zaznaczył się w dziejach bazyliki gruntowną barokizacją wnętrza. Obecny wygląd świątyni pochodzi jednak z przełomu XIX i XX stulecia, kiedy po raz ostatni została przebudowana – regotyzowana, w latach 1902 – 03 wzniesiono charakterystyczne dla dzisiejszego kościoła dwie neogotyckie wieże.
Warto obejrzeć fasadę świątyni z rzeźbami świętych apostołów-patronów, dwu aniołów i Jezusa Chrystusa oraz mozaikę z wizerunkiem św. św. Cyryla i Metodego. Wewnątrz na uwagę zasługuje z pewnością secesyjna polichromia z początku XX stulecia oraz nieco ocalałych malunków z epoki baroku. W bocznej kaplicy po prawej stronie eksponowany jest XII-wieczny sarkofag, tzw. tumba św. Longinusa – prawdopodobnie jednego z kilku Przemyślidów, którzy znaleźli tutaj spoczynek. Na południe od kościoła, na rozległym trawniku, znajdował się kiedyś pierwotnie romański pałac książęcy, potem gotycka rezydencja Karola IV. Wg czeskiego porządku koronacyjnego ułożonego przez tego władcę to właśnie tu miały się zaczynać uroczystości związane z namaszczeniem każdego wstępującego na tron monarchy czeskiego. Obecnie stoją tu trzy oryginalne XIX-wieczne grupy rzeźbiarskie Josefa Myslbeka oraz czwarta rekonstruowana, przedstawiająca Przemysła i Libuszę. Dalej na zachód, w miejscu najbardziej wysuniętym w kierunku Wełtawy, zachowały się
pozostałości tzw. łaźni Libuszy (XIV – XV w.), a opodal tego obiektu, kilka kroków na południe, znajduje się pawilon wystawowy muzeum wyszehradzkiego.
Pora zakończyć ten najważniejszy przegląd zabytków praskich. Turysta z całą pewnością zobaczył najważniejsze obiekty, jakimi słynie Praga. Teraz należy sobie tylko życzyć powrotu do Złotego Miasta, wszakże zgłębiania jego tajemnic i uroków nigdy dosyć.
_ Źródło: Bezdroża _