Zabójczy ogród. Jedyna taka atrakcja na świecie
"Trujący ogród" w angielskim hrabstwie Northumberland to atrakcja rodem z horroru. Wyjątkowe miejsce, które jest domem dla ponad 100 gatunków trujących roślin, zaprasza odwiedzających. Czy odważysz się wejść?
Nie lada gratka czeka na Wyspach Brytyjskich na amatorów atrakcji z dreszczykiem. Odwiedzających wita tablica ostrzegawcza z napisem: "Te rośliny mogą cię zabić" na żelaznej bramie oraz znak czaszki. Za nią znajduje się bowiem najbardziej trujący ogród na świecie. Co ciekawe - można go zwiedzać.
"Trujący Ogród". Atrakcja tylko dla odważnych
"Trujący Ogród", będący częścią ogrodu Alnwick, powstał w 2005 roku w hrabstwie Northumberland w północno - wschodniej Anglii. Ogród można zwiedzać wyłącznie pod okiem przewodnika.
- Zanim odwiedzający będą mogli przekroczyć bramę ogrodu, muszą przejść przez specjalną kontrolę bezpieczeństwa - opowiada w rozmowie z BBC Travel David Smith, przewodnik po ogrodzie. - Przed wejściem do ogrodu odwiedzający są szczegółowo informowani, że pod żadnym pozorem nie wolno im dotykać, wąchać ani próbować żadnej z roślin - wyjaśnia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wśród 100 gatunków roślin, jakie spotkamy w "Trującym Ogrodzie" niektóre będą silnie trujące, inne narkotyczne lub silnie halucynogenne. Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie ogrodu, przypadki niesubordynacji kończyły się już omdleniami śmiałków, którzy lekceważyli zalecenia i próbowali wdychać trujące toksyny.
"Trujący Ogród". Plejada niebezpiecznych gatunków roślin
Jedną z najgroźniejszych roślin, jakie spotkamy w ogrodzie, jest tojad, zwany też mordownikiem, który zawiera akonitynę silną toksynę z rodziny neurotoksyn.
Palmę pierwszeństwa w rankingu najbardziej zabójczych gatunków dzierży jednak inna roślina - Prawdopodobnie najbardziej niebezpiecznym gatunkiem, jaki mamy w ogrodzie, jest rącznik - opowiada David Smith. - Według księgi rekordów Guinessa to najbardziej toksyczna roślina na świecie - dodaje.
Co może zaskakiwać, bardzo wiele roślin, uważanych za silnie toksyczne, które spotkamy za bramą "Trującego Ogrodu" można spotkać także poza nim. Sporo z nich jest też powszechnie uprawianych.
- Bardzo wiele gatunków trujących roślin rośnie dziko na terenie m.in. Wielkiej Brytanii - wyjaśnia Smith. Rzeczywiście, tojad to roślina powszechnie występująca także w Polsce, m.in. w Sudetach, Karpatach czy Górach Świętokrzyskich.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Niektóre z roślin uprawiamy także w domach, m.in. popularny rododendron, którego liście zawierają grayanotoksynę, silną neurotoksynę. Innym przykładem jest złotokap pospolity, przepiękne drzewo, którego żółte kwiaty i nasiona zawierają silnie trującą cytyzynę.
- Złotokap jest tak silnie trujący, że gdyby jedną z jego gałęzi, które spadły na ziemię przed kilkoma miesiącami wziął do pyska pies, to mógłby tego nie przeżyć - opowiada Smith. - To drugie najbardziej trujące drzewo w Wielkiej Brytanii - dodaje. Złotokap pospolity występuje także w Polsce.
Przycinanie liści grozi silnym zatruciem
Nie zawsze jednak trzeba dotknąć, wdychać bądź zjeść roślinę, aby znaleźć się w niebezpieczeństwie. Niektóre rośliny są tak silnie trujące, że wystarczy zbliżyć się do nich, np. przycinając im liście, by paść ofiarą zatrucia. Liście laurowiśni wschodniej zawierają dwie substancje: glikozydy cyjanogenne i jony cyjankowe.
- Żaden z nich w pojedynkę nie jest niebezpieczny dla człowieka - opowiada David Smitha - natomiast jeśli przycinając liście nożycami do żywopłotu, zmiażdżymy je, wówczas wydziela się silnie trujący cyjanowodór - wyjaśnia. - W normalnych warunkach, na otwartej przestrzeni ryzyko nie jest duże, jeśli jednak postanowimy przechować obcięte liście w niewentylowanym garażu, bądź co gorsza spalić, to już robi się bardzo groźnie - wyjaśnia.
Wdychanie cyjanowodoru grozi śmiercią. Jak w takim razie pracownicy ogrodu radzą sobie z niebezpieczeństwem? - Bardzo poważnie podchodzimy do wszystkich zasad bezpieczeństwa - opowiada w rozmowie z BBC Travel Robert Ternent, główny ogrodnik w Alnwick - Czasami oznacza to tylko rękawiczki ochronne, a czasami cały zestaw: kombinezon ochronny, maskę i rękawiczki - dodaje.
"Trujący Ogród" - zwiedzanie
Ogród można zwiedzać wyłącznie pod okiem przewodnika. Cena biletu wstępu to 15.95 funtów brytyjskich (około 90 zł). Młodzież do lat 16. wstęp wolny, wyłącznie w towarzystwie osoby dorosłej. Ze względów bezpieczeństwa na teren ogrodu nie wolno wprowadzać zwierząt. Wyjątek stanowią jedynie psy towarzyszące.
Warto dodać, że "Trujący Ogród" jest jedynie częścią powstałego w 1750 roku kompleksu ogrodowego Alnwick. Tam z kolei na odwiedzających czeka m.in. największy na świecie domek na drzewie, sad wiśniowy, ogród serpentyn i liczne fontanny. Bilety wstępu do ogrodu nie obejmują wstępu do zamku Alnwick.
Źródło: BBC Travel/ alnwickgarden.com