Zaczepiła Ryanaira na Twitterze. Odpowiedź linii rozbawiła internautów
Pasażerowie linii lotniczych bywają uszczypliwi względem przewoźników. Nie podoba im się miejsce w samolocie, rozmiar pokładowej toalety czy wygląd kanapek. Tym razem jednej z pasażerek podróżujących samolotem Ryanaira nie spodobało się coś jeszcze innego. Jej wpis na Twitterze wywołał falę komentarzy.
Lauren Totten z Nowego Jorku wstawiła na Twitterze zdjęcie z samolotu i oznaczyła irlandzką linie lotniczą. "To nie jest fajny sposób na spędzenie lotu - wpatrywanie się w instrukcję bezpieczeństwa" - napisała.
Magazyn pokładowy? Nie tutaj
Na zdjęciu faktycznie widać przyklejoną do fotela instrukcję, a pasażerka zapewne pije do tego, że w samolocie taniej linii nie ma żadnych gazet czy broszur.
Wiele linii lotniczych udostępnia pasażerom magazyny pokładowe w kieszeni fotela czy bezpłatnie rozdaje gazety. Ale brak takiej opcji w Ryanairze to nic nowego. W samolotach tej linii magazyn pokładowy można pobrać tylko w aplikacji.
Ryanair odpowiada
Na odpowiedź Ryanaira nie trzeba było długo czekać. Osoba zajmująca się social mediami linii odpowiedziała kąśliwie na uwagę użytkowniczki Twittera: "Na tym telefonie są inne aplikacje, Lauren". Spotkało się to z poparciem wielu internautów. W komentarzach widać mnóstwo serduszek i płaczących ze śmiechu emotek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Internauci radzą też pasażerce, by zeskanowała kod QR, a dzięki temu np. pozna menu. "Czy kiedykolwiek słyszałaś o książkach?" - dopytuje ktoś inny. Ten pomysł bardzo spodobał się przedstawicielowi Ryanaira, który skomentował, że byłby zachwycony widokiem pasażerów z książkami podczas boardingu.
A wy, czytacie magazyny pokładowe, jeśli takie są dostępne w samolocie?