Zakopane. Pasażer uderzył kontrolera w twarz. "I dobrze zrobił"
Do nieprzyjemnego incydentu doszło w miejskim autobusie na trasie z Krzeptówek na Cyrhlę w Zakopanem. Nadgorliwy kontroler dostał w twarz od pasażera za to, że zwrócił mu uwagę za brak maseczki. "Dla takiego co dostanie w pysk, karetka jest bez problemu, a dla umierających to nie ma" - oburzają się internauci.
Do starcia między pasażerem a kontrolerem biletów doszło w autobusie jadącym ul. Kościeliską w Zakopanem. Podczas kontroli biletów pracownik zwrócił podróżnemu uwagę o to, że ten nie nosi maseczki podczas jazdy autobusem. W efekcie otrzymał cios w twarz.
- Pasażer zamiast dostosować się do przepisów zachował się w sposób niedopuszczalny i chamski. Uderzył kontrolera w twarz i uciekł. Kontroler nie doznał poważniejszych obrażeń. Na miejsce przyjechał policyjny patrol, trwają poszukiwania agresora - mówi Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Internauci oburzeni wezwaniem pogotowia ratunkowego
Incydent wzbudził kontrowersje wśród internautów podzielonych opinią na temat tego, czy kontroler powinien wykraczać poza swoje kompetencje i zwracać pasażerowi uwagę w sprawie maseczki ochronnej.
"Nie popieram lania w m**dę za takie coś, ale maseczkowy szeryf może zajmie się swoją robotą, a nie układaniem życia innym", "I dobrze zrobił" - piszą internauci pod postem udostępnionym przez "Tygodnik Podhalańsk"i na Facebooku. "Uderzyć człowieka publicznie, upokarzając go przy tym i jeszcze w czasie wykonywania pracy? I jeszcze to publicznie pochwalać? Was chyba rozum opuścił" - komentują inni.
Zgodnie jednak internautów zdumiał fakt wezwania karetki pogotowia do poszkodowanego kontrolera. "Jak nie doznał poważnych obrażeń, to po co ta karetka? Podobno brakuje personelu i karetek więc nie rozumiem przybycia służb ratowniczych"; "Dla takiego co dostanie w pysk, karetka jest bez problemu, a dla umierających to nie ma" - komentują rozjuszeni czytelnicy.
To nie jedyny taki przypadek w Zakopanem
Tego samego dnia podobna napaść sprowokowana zwróceniem uwagi o brak maseczki ochronnej miała miejsce w sklepie przy ul. Podhalańskiej w Zakopanem. Tym razem to sprzedawca upomniał klienta o nieprzestrzeganie zasad sanitarnych. W odpowiedzi otrzymał cios pięścią w twarz, a następnie został przez napastnika skopany. Do poszkodowanego również zostało wezwane pogotowie medyczne. Sprzedawca miał rozciętą twarz.
Źródło: "Tygodnik Podhalański"