Zaskakujący pomysł Greków. Chcą wprowadzić wycieczki dla elit

Akropol, czyli jedno z najpopularniejszych miejsc w Grecji, dziennie zalewane jest przez tysiące turystów. Powstał pomysł, organizowania wycieczek przed otwarciem i po zamknięciu. Ceny powalają.

Akropol to jedno z najpopularniejszych miejsc w Grecji
Akropol to jedno z najpopularniejszych miejsc w Grecji
Źródło zdjęć: © GrttyImages | Lynne Bookey
oprac. NGU

17.04.2024 | aktual.: 18.04.2024 06:14

W ubiegłym roku we wrześniu władze Grecji podjęły decyzję o zmianach, obowiązujących na Akropolu. Wówczas wprowadzone zostały limity turystów, którzy mogą jednocześnie przebywać na terenie słynnego zabytku. Od tamtej pory ateński obiekt przyjmuje maksymalnie 20 tys. gości dziennie. Zmiany zostały wprowadzone przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo i komfort zwiedzających, a także po to, aby zapobiec większym zniszczeniom zabytku.

Teraz głośno zrobiło się o kolejnych planach władz Grecji. Tym razem bardziej kontrowersyjnych.

Wycieczki dla elit

Władze Grecji, aby zmniejszyć liczbę turystów odwiedzających Akropol, wpadły na pomysł zorganizowania dodatkowych wycieczek poza standardowymi godzinami otwarcia. Chcą w ten sposób zaoferować turystom bardziej intymne doświadczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Greckie Ministerstwo Kultury chce wprowadzić program umożliwiający małym grupom, do pięciu osób, zwiedzanie tego miejsca w godzinach od 7:00 do 9:00 rano przed otwarciem i od 20:00 do 22:00 - po zamknięciu.

Nikoleta Valakou, przewodnicząca Greckiej Organizacji Rozwoju Zasobów Kulturowych, cytowana przez Daily Mail przyznała, że od bardzo dawna dostawała prośby od touroperatorów o umożliwienie przeprowadzenia takich wycieczek.

Cena przeraża

Pomysł wydaje się ciekawy, ale cena, jaką miałaby zapłacić pięcioosobowa grupa za zwiedzanie obiektu z listy UNESCO, przyprawia o zawrót głowy. Taka wycieczka ma kosztować pięć tys. euro (ok. 21,7 tys. zł). Tak horrendalnie wysoka kwota, choć zapewniłaby ogromne wpływy do greckiego budżetu, odstrasza turystów.

Costas Zambas, który przez ponad 25 lat kierował pracami renowacyjnymi na Akropolu, skrytykował ten pomysł. - To po prostu elitarne traktowanie. To jest sprzeczne z duchem miejsca, które kojarzy nam się z demokracją - powiedział w rozmowie z "Guardian".

Źródło: Daily Mail

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)