Zdjęcie z toalety niedaleko plaży. Jak tak można?

Półmetek wakacji już za nami. W mediach nie brakuje zdjęć i nagrań, pokazujących kolejki w najpopularniejszych miejscach turystycznych lub szokujących zachowań urlopowiczów na plażach. Dorzucamy do tego coś od siebie.

Komunikat, który nasza dziennikarka zauważyła w toalecie jednej z restauracji na Wyspie Sobieszewskiej, może zaskoczyć. W obiekcie, który znajduje się ok. 10-15 minut od wejścia na plaże, spotkać można prawdziwe tłumy. Osoby, które odpoczywają na pobliskich plażach, chętnie wybierają się tam bowiem na obiady.

Tłumy dostrzegalne są nie tylko przy stolikach, ale także w toaletach. Tam, pojawił się intrygujący komunikat, w którym właściciele zwrócili uwagę na jedno z nietaktownych zachowań klientów.

Czytaj też: W polskim mieście szaleństwo. Tłumy będą jeszcze większe

"Drodzy Goście. Uprzejmie prosimy, aby dłonie były jedyną częścią ciała mytą w tej umywalce. Dziękujemy za zrozumienie i życzymy miłego dnia" - napisano w komunikacie, wywieszonym w toalecie.

Pracownicy restauracji zamieścili taką prośbę po tym, jak wielu turystów po powrocie z plaży, myło w umywalkach także stopy w piachu. Kiedy wiele osób decydowało się na taki krok, obsłudze trudno było zadbać o porządek w toaletach.

W ostatnich dniach o problemie z toaletami w roli głównej zdecydowały się powiedzieć Anna Małysa wraz z Irminą Pączek w podcaście "Jest jak jest". Choć kobiety zwróciły uwagę głównie na ceny toalet na Pomorzu, internauci wspomnieli także o ich czystości.

"Jeszcze, żeby te toalety były zachowane w czystości. Byłam zmuszona skorzystać z takiej na urlopie i według mnie to jest jakiś dramat", "To, że nad morzem, czy w innych nie tylko turystycznych miejscach nie ma toalet publicznych, to jest dla mnie osobiście skandal" - grzmieli wówczas internauci.

Czytaj też: Burza o ceny toalet na plażach. "Ostra polityka"