Znikają kolejne granice w Europie. Najtańsza riwiera bardziej dostępna

Świetne wieści dla turystów. Rumunia i Bułgaria zostały członkami Unii Europejskiej kilkanaście lat temu, ale wciąż nie dołączyły do strefy Schengen. Zmieni się to w 2024 r.

Bułgaria nazywana jest "najtańszą riwierą Europy"
Bułgaria nazywana jest "najtańszą riwierą Europy"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Iwona Kołczańska

29.12.2023 | aktual.: 29.12.2023 13:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rumunia i Bułgaria osiągnęły porozumienie z Austrią w sprawie integracji z europejską strefą swobodnego przepływu osób Schengen dla ruchu lotniczego i morskiego od marca 2024 roku - poinformowały rządy obu krajów.

Od 2024 r. dwa europejskie kraje łatwiej dostępne

Bułgarski premier Nikołaj Denkow oficjalnie potwierdził, że jego kraj wejdzie do strefy w 2024 r. Na początku kontrola zostanie zdjęta na granicach morskich i powietrznych, a później - na lądowych.

Denkow nie poinformował o dokładnej dacie przyłączenia Bułgarii i Rumunii do Schengen. Wiadomo, że nie nastąpi to 1 stycznia 2024 r. Prawdopodobnie stanie się to pod koniec marca, lecz wymagana jest zgoda komitetu stałych przedstawicieli państw-członków, a później rady ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych UE.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Po 13 latach Rumunia nareszcie dołączy do Schengen! Mamy w tej sprawie polityczne porozumienie!" - napisał w mediach społecznościowych premier Rumunii Marcel Ciolacu.

Austria, która sprzeciwiała się wejściu Rumunii i Bułgarii do strefy swobodnego ruchu, przedstawiła w grudniu propozycję "Air Schengen", czyli otwarcia jedynie granic dla przepływu osób drogą lotniczą. W zamian żądała zacieśnienia kontroli na zewnętrznych granicach UE.

Plaża Bolata zachwyca położeniem
Plaża Bolata zachwyca położeniem© Adobe Stock

Poinformowano, że będą kontynuowane negocjacje z Austrią ws. całkowitego przyłączenia się Bułgarii i Rumunii do Schengen, czyli otwarcia także granic lądowych. Gdy zostaną one otwarte nie trzeba będzie przechodzić kontroli podróżując własnym autem. Według Komisji Europejskiej od lat spełniają wszystkie wymagania.

Oba kraje zostały członkami Unii Europejskiej w 2007 r., ale jak dotąd nie dołączyły do strefy Schengen. Austria blokowała ich przyjęcie od 2022 r., twierdząc, że problem nielegalnej migracji jest w nich zbyt poważny i powinny one robić więcej, by go rozwiązać.

Świetne wieści dla turystów

- Wejście Bułgarii i Rumunii do strefy Schengen to dla turystów świetna wiadomość - przyznaje Marzena German z Wakacje.pl. - Co prawda do obu krajów już wcześniej mogliśmy podróżować na podstawie dowodu osobistego – a właśnie z kwestią dokumentów często kojarzymy przyłączenie kolejnego państwa do tego obszaru, ale przy przekraczaniu granicy musieliśmy się poddawać kontroli. Teraz to się zmieni. Co to oznacza? Szybszy proces odprawy i kontroli na lotniskach - wyjaśnia.

Lecąc do kraju spoza strefy Schengen trzeba przejść kontrolę dokumentów, często tworzy się tam kolejka. To samo dotyczy powrotu - na polskich lotniskach musimy także przejść kontrolę, więc wydłuża to podróż. Od marca w przypadku obu krajów nie trzeba się już tym martwić.

Informacja ta cieszy szczególnie, bo do Bułgarii Polacy latem jeżdżą bardzo chętnie. Kraj kusi pięknymi piaszczystymi plażami – wybrzeże ma prawie 400 km długości.

- Poza plażami doceniamy łagodne wejście do morza i krótki przelot, co ma szczególne znaczenie dla rodzin z dziećmi. Nie bez znaczenia jest też gwarantowana pogoda - wylicza Marzena German.

Turystów kuszą hotele all inclusive położone bardzo często w pierwszej linii brzegowej, czyli mające bezpośredni dostęp do plaży. Większość ma spore ogrody z kilkoma basenami, a wiele może się pochwalić prawdziwymi aquaparkami na swoimi terenie. To świetne miejsce na rodzinne wakacje – wodne szaleństwo na zjeżdżalniach to marzenie każdego dziecka.

Bułgarskie wybrzeże jest bardzo zróżnicowane
Bułgarskie wybrzeże jest bardzo zróżnicowane© Adobe Stock

Bułgaria - najtańszy kierunek na lato

Marzena German dodaje, że Bułgaria mocno stawia na rozwój turystyki. - Od lat inwestuje w poprawę jakości usług, organizując szkolenia i proponując szersze programy edukacyjne dla adeptów zawodów z nią związanych. Potencjał kierunku dostrzegają też przedsiębiorcy – w kurortach na wybrzeżu Morza Czarnego powstają kolejne hotele, także w ramach znanych sieci, a oferta już istniejących jest stale doskonalona - mówi ekspertka.

Absolutny atut Bułgarii to jednak ceny. Kierunek zazwyczaj wygrywa rankingi najtańszych miejsc na letni urlop. Dzięki temu tutejsze wybrzeże nazywane jest "najtańszą riwierą Europy".

Tygodniowy wyjazd all inclusive do Bułgarii poza sezonem, np. w maju albo październiku, zarezerwujemy za mniej niż 1000 zł.

Źródło: PAP/ WP Turystyka

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także