Zniszczyli słynny zegar kulkowy. To była wielka atrakcja Szczecina

Wandale zniszczyli zegar kulkowy. Jest to prawdopodobnie największy tego typu zegar w Polsce. Policja poszukuje zuchwałych niszczycieli.

Zegar kulkowy w sklepie Pod Gwiazdami na placu Orła Białego w Szczecinie,
Zegar kulkowy w sklepie Pod Gwiazdami na placu Orła Białego w Szczecinie,
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
oprac. MSI

09.05.2024 | aktual.: 09.05.2024 09:31

Policja poinformowała, że do zniszczenia zegara doszło 3 maja w nocy. W akcie wandalizmu uczestniczyło trzech mężczyzn oraz kobieta. Dwie osoby kopały w szklaną witrynę sklepu Pod Gwiazdami przy pl. Orła Białego 9, w pobliżu szczecińskiej katedry.

- Policjanci z Komisariatu Policji Szczecin – Śródmieście prowadzoną postępowanie w tej sprawie. Ustalają świadków i przeglądają zabezpieczony monitoring. Ich działania zmierzają do zatrzymania sprawców tego czynu – przekazała agencji PAP w środę 8 maja nadkom. Anna Gembala, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wandale zbili sklepową witrynę i uszkodzili zegar kulkowy

Liczne uderzenia spowodowały, że wielka sklepowa szyba pękła, a jej odłamki uszkodziły stojący przy niej zegar. Na miejsce przyjechał patrol firmy ochroniarskiej i policjanci, ale sprawców już nie było w okolicy.

Kulkowy zegar stanowił wielką atrakcję zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Został zbudowany przez Władysława Steca i prawdopodobnie był jednym tak dużym zegarem kulkowym w Polsce. Turyści, którzy zwiedzali katedrę, Stare Miasto i Zamek Książąt Pomorskich, przychodzili robić sobie pamiątkowe zdjęcia przy zegarze. Grupy szkolne oglądały konstrukcję z toczącymi się kulami w ramach plenerowych lekcji fizyki.

Czasomierz o wymiarach półtora metra na ok. 90 cm to swego rodzaju rusztowanie, po którym toczą się bilardowe kule (czerwone, do snookera). Są prowadnice (ok. 80 m rurek), korytka i mechanizm z łańcuchem rowerowym podnoszący bile. Zegar pokazuje godziny, kolejna półka wyznacza 5 minut, a na najwyższym piętrze – każda bila to minuta.

Władysław Stec przy swoim zegarze kulkowym
Władysław Stec przy swoim zegarze kulkowym© PAP | Marcin Bielecki

Straty oszacowano na blisko 20 tys. zł

- Zegar jest dość dokładny. Zanim ustawiłem go przy sklepowej witrynie, trzy lata trwały próby w domu. Sprawdzałem różne kule, począwszy od piłek tenisowych czy kulek napełnionych wodą – mówił w rowmowie z PAP Władysław Stec. - Naprawa potrwa co najmniej tydzień. Ale nie wiem, jak dużo czasu zajmie wyregulowanie zegara i jego synchronizacja - dodał.

Zegar reaguje na zmiany temperatury oraz drgania. Kule muszą mieć odpowiednią wagę i kształt, żeby mechanizm działał perfekcyjnie. Korytka trzeba dokładnie oczyścić i ustawić.

Straty spowodowane przez wandali to ok. 20 tysięcy złotych. Są to koszty wymiany witryny, zakupu nowej osłony zegara i uszkodzonych części. - A jak wycenić kilka lat pracy?– pytał Władysław Stec.

Zegary i inne cuda techniki to jego pasja. Przez kilkadziesiąt lat pracował w branży budowlanej, ale "budował" też m.in. paralotnie, działał w Aeroklubie Szczecińskim.

Źródło artykułu:PAP
miastaporadyszczecin
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)