Chiny. Od nich się wszystko zaczęło. "Sytuacja została zupełnie opanowana"
Igor Chlebda ostatnie miesiące spędził w Szanghaju. Niemal od początku śledził rozwój pandemii w Chinach. Właśnie postanowił wrócić z Państwa Środka i wprost z lotniska w Hong Kongu zrelacjonować swój powrót. – Jeszcze nigdy nie spotkała mnie taka sytuacja na lotnisku, żeby nie było wokół mnie żywej duszy – zauważa bloger. W przeciwieństwie do lotnisk życie w chińskich miastach wróciło do normalności. Dziennie w Chinach oficjalnie odnotowuje się jedynie kilkanaście przypadków zarażeń dziennie. – W Szanghaju obecnie ludzie nie noszą maseczek na ulicach – relacjonuje Chlebda. – Sytuacja została zupełnie opanowana – dodaje. Więcej w materiale wideo.