Trwa ładowanie...

Dramat słonia w zoo na Phuket. Aktywiści apelują do turystów

Do sieci trafiło wideo, na którym widać, jak słoniątko o imieniu Dumbo jest zmuszane do wykonywania sztuczek. Do takich sytuacji dochodzi w zoo w prowincji Phuket w Tajlandii. Turyści są oburzeni. Podpisują petycję o uwolnienie młodego zwierzęcia.

Dramat słonia w zoo na Phuket. Aktywiści apelują do turystówŹródło: Youtube.com
dlgr3j3
dlgr3j3

Ok. 50 tys. osób podpisało petycję w sprawie uratowania zwierzęcia, a grupa aktywistów Moving Animals prowadzi kampanię na rzecz przeniesienia go do "sanktuarium słoni". Słoniątko jest zmuszane do występów dla turystów.

Opiekunowie zoo każą mu zabawiać gości nawet 3 razy dziennie w programach, które obejmują tańczenie w rytm muzyki, granie na instrumentach oraz wykonywanie tricków cyrkowych.

Gdy tylko słoniątko nie występuje, chowa się z dala od ciekawskich turystów i przerażone ssie swoją trąbę. Ten gest w "języku słoni" oznacza nic innego, jak przerażenie, niepokój i tęsknotę za matką. Przedstawiciele grupy Moving Animals apelują – "musimy powstrzymać tę paskudną praktykę, aby życie w zoo nie stało się przeklętym losem Dumbo".

dlgr3j3

Turyści odwiedzający ogród zoologiczny śmieją się i robią sobie zdjęcia, podczas gdy zwierzę trzęsie się z przerażenia. Ci, którzy są świadomi tego, co dzieje się za kratami klatek, gdy turyści nie patrzą, nie wyrażają na to zgody i podpisują petycję.

"Mamy nadzieję, że słoniątko pewnego dnia będzie mogło żyć w miejscu, w którym będzie mogło poczuć szczęście i spokój, bez groźby nadużycia siły bądź zmuszania do występów ku uciesze próżnych, nieświadomych turystów" - piszą na Facebooku członkowie ruchu Moving Animals.

W zdecydowanej większości ogrodów zoologicznych w Tajlandii panują skandaliczne warunki. Zwierzęta są uwiązane na łańcuchach, mają zbyt mało przestrzeni na wybiegach i niedostateczną opiekę. Jednak zoo w Phuket może "pochwalić się” najgorszymi opiniami. Ponad 60 proc. odwiedzających ocenia to miejsce jako straszne.

"Sowy uwiązane na sznurach, wydry z rozwolnieniem oraz tygrysy z ranami oczu i ciała. Część z nich jest najprawdopodobniej ślepa. Nie powinniśmy byli tu przychodzić. Nawet teraz, gdy jestem już w domu wciąż mam przed oczami te biedne zwierzęta” – pisze na Tripadvisorze jedna z odwiedzających zoo w Phuket.

To przerażające, że pomimo tak olbrzymiego rozwoju turystycznej świadomości wciąż napotykamy miejsca i sytuacje, które wołają o pomstę do nieba i sprawiają, że musimy natychmiast reagować. Jeszcze wiele miejsc czeka na interwencję. Dumbo jeszcze można uratować, ale co z pozostałymi cierpiącymi zwierzętami?

dlgr3j3

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: #dziejesięnażywo: z wizytą w warszawskim zoo

dlgr3j3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dlgr3j3

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj