Farmy dyniowe. To nie tylko pola z jesiennymi dekoracjami
Farmy dyniowe od kilku lat są hitem jesieni. W Polsce powstały miejsca, gdzie w urokliwej scenerii można zrobić zdjęcia z dyniami nie tylko w Halloween, ale przez całą jesień. Takie obiekty to już nie tylko pola udekorowane pomarańczowymi owocami, ale coraz częściej prawdziwe parki atrakcji dla całej rodziny.
Jeśli jesteś fanem jesieni, chcesz zrobić sesję zdjęciową w niepowtarzalnej scenerii na tle setek dyń, zaserwować dziecku moc atrakcji albo po prostu pospacerować w ciekawym miejscu, farmy dyniowe są dla ciebie. Nie bez powodu stają się one coraz bardziej popularne w naszym kraju.
Dynia jest oczywiście królową wszystkich tego typu farm. Warto wspomnieć o ciekawostce, którą nie każdy zna. Mianowicie chodzi o to, że dynia - powszechnie uważana za warzywo - tak naprawdę jest owocem. Ta popularna roślina charakteryzuje się długimi płożącymi łodygami z wąsami czepnymi. Pomiędzy rozłożystymi liśćmi wyrastają jadalne owoce, które z botanicznego punktu widzenia nazywane są… jagodami. Mimo to, w kulturze mocno zakorzeniła się jako warzywo.
Nie tylko dynie. To coś więcej!
Farmy dyniowe przekształcają się w parki rozrywki dla całej rodziny. Są to nie tylko pola z dyniowymi dekoracjami. Kameralna farma Dyniowe Love, aby umilić zwiedzającym czas, oferuje ciekawe warsztaty, np. z robienia wianków. Z kolei na terenie Dobronianki, zlokalizowanej ok. 25 km od Łodzi, znajduje się między innymi zbiornik wodny z rowerkami do wynajęcia, dmuchańce oraz plac zabaw dla dzieci. Co więcej przy wejściu można zakupić żywność, którą później najmłodsi chętnie karmią zwierzęta w mini zoo.
- Z dyń korzystają też nasze zwierzaki w mini zoo. Choć mini to już tylko z nazwy, bo aktualnie mamy około 300 zwierząt z 40 gatunków, w tym alpaki, wielbłąda, mary patagońskie, kozy, owce, kangury, strusie afrykańskie, nandu, jeżozwierze oraz antylopy - mówi Agnieszka Monias z farmy dyniowej Dobronianka.
- Farma znajduje się na dużym teren, a uwagę od razu przykuwa ogromna piramida z dyni i kwiatów. Ogólnie super miejsce na jesienny wypad w weekend. Ceny nie są niskie, ale naprawdę warto - mówi Krystian, który odwiedził farmę. Dodajmy, że cena biletu wstępu w weekendy i święta wynosi 35 zł, natomiast w dni robocze 30 zł. Osoby, którym przysługuje ulga, zapłacą o 5 zł mniej.
Zwierzaki zaczynają stawać się nieodłącznym elementem najpopularniejszych farm dyniowych. - U nas to przede wszystkim najbardziej urocze alpaki, które zdobywają liczne grono wielbicieli. W szerokim wachlarzu usług znajdziemy również spacer z tymi zwierzętami - mówi pani Agnieszka.
- Do wyboru jest 30-minutowy spacer po obiekcie lub godzinny po leśnych dobrońskich pagórkach. W zależności od opcji spaceruje z nami parka lub czwórka zwierząt, które prowadzimy na smyczy. Oczywiście towarzyszy nam opiekun alpak, który zdradzi kilka cennych wskazówek i informacji. Nasze alpaki - Browni, Mokate, Burbon czy Milki - spacerują ochoczo, pozują do zdjęć i uwielbiają głaskanie po szyi oraz chrupanie marchewek - dodaje.
Raj dla fotografów i smakoszy
Kiedy tylko liście na drzewach zaczynają zmieniać kolory, a farmy dyniowe rozpoczynają swoją sezonową działalność, media społecznościowe pękają w szwach od zdjęć influencerów w jesiennej scenerii. Farmy dyniowe niejednokrotnie stają się ścianką, na tle której gwiazdy pozują ze swoimi dziećmi lub partnerami. Takie zdjęcia można znaleźć np. na profilu aktorki Katarzyny Cichopek.
Farmy dyniowe to nie tylko gratka dla fanów stylowych zdjęć, ale także dla smakoszy. Pumpkin Farm w Warszawie serwuje potrawy wykonane właśnie z dyń, między innymi zupę krem, a oprócz tego hamburgery i inne fast foody. Z kolei na terenie obiektu Dyniowe Love znajduje się ognisko, przy którym nie tylko można się ogrzać, ale także upiec pyszne kiełbaski.