MiastaGoło i wesoło. Tak się bawili turyści na krakowskim rynku

Goło i wesoło. Tak się bawili turyści na krakowskim rynku

Mogłoby się wydawać, że już dawno przywykliśmy do nietypowych zachowań Brytyjczyków odwiedzających Polskę. Jednak trzeba przyznać, że dalej potrafią zaskakiwać. Tym razem sytuacja miała miejsce w Krakowie, a bohaterami wydarzenia była grupa nagich mężczyzn.

Goło i wesoło. Tak się bawili turyści na krakowskim rynku
Źródło zdjęć: © Gazeta Krakowska / Shutterstock
Wojciech Gojke

02.04.2019 | aktual.: 02.04.2019 11:57

Słońce, ponad 10 stopni na termometrach i sielska atmosfera na Rynku Głównym w Krakowie wystarczyły, aby czterej mężczyźni z Wielkiej Brytanii poczuli prawdziwe wakacyjne szaleństwo.

Panowie rozebrali się do naga, jednak dwóch z nich, aby prawdopodobnie zachować resztki przyzwoitości, założyło "kostium" podobny do tego, który ponad dekadę temu wypromował Borat Sagdiyev z filmu "Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej". Następnie turyści wsiedli do dorożki i zrobili rundkę wokół rynku. Trzeba przyznać, że wzbudzili spore zainteresowanie wśród mieszkańców i innych przyjezdnych, którzy przyglądali im się z niedowierzaniem.

Choć wydarzenie mogło wydać się niektórym zabawne, z komentarzy w sieci wprost wynika, że wielu uważa zachowanie Brytyjczyków za skandaliczne. Podobne zdanie ma jeden z radnych Krakowa.
- Oburzające jest to, że nikt na to nie zareagował. Gdyby do tego doszło w Londynie przy Pałacu Buckingham, to nie zdążyliby ściągnąć spodni, a byłaby interwencja - mówi w rozmowie z Gazetą Krakowską Jacek Balcewicz, radny z Dzielnicy I Stare Miasto, który był świadkiem zdarzenia.

- Dorożkarz był nawet dumny, a towarzysząca mu dorożkarka przygląda się golasom z zaciekawieniem. Nikt im nie przeszkadzał, choć przejeżdżali koło komisariatu policji. Nikt nie zareagował, mimo że na rynku jest monitoring. Taka rzecz może się zdarzyć tylko w Krakowie, gdziekolwiek indziej na wschodzie czy zachodzie na południu czy północy tak zachowujący się turyści zostaliby natychmiast zatrzymani. A u nas nic - dodał Jacek Balcewicz, radny Dzielnicy I Stare Miasto, który był świadkiem zdarzenia.

Bez wątpienia turyści z Wielkiej Brytanii czują się w Polsce swobodnie, często aż za bardzo. Czy tego typu zachowania powinny być mocno piętnowane, a policja powinna za nie dotkliwie karać? Czekamy na wasze zdanie.

Źródło: Gazeta Krakowska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)