Jedyne takie miejsce w Polsce. Pokazali, co się tam dzieje
Jest takie miejsce w Polsce, które jest prawdziwym skarbem natury, a wciąż niewielu o nim wie. Szczególnie upodobały je sobie foki. Bywa, że wyleguje się ich tam nawet kilkaset.
Mewia Łacha to miejsce absolutnie niezwykłe. To tam Wisła uchodzi do Bałtyku i to tam jest jedyne w Polsce miejsce, w którym żyją kolonie fok.
Setki fok na jednym zdjęciu
O tym miejscu kilka dni temu przypomniała na swoim Facebooku Stacja Morska im. prof. Krzysztofa Skóry. Najpierw pracownicy opublikowali zdjęcie fok na wysepce i zapytali internautów, ile ssaków widzą. W następnym poście zdradzili, że dron uchwycił aż 592 foki na lądzie i w wodzie.
"Pamiętajcie, że jest to obszar rezerwatu i należy zagwarantować fokom spokój. Obserwować foki możecie ze specjalnej wieży widokowe" - czytamy we wpisie fokarium, który opatrzono naprawdę niesamowitą fotografią.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Internauci są zachwyceni. "Matko! Że ktoś je policzył", "wspaniale" - komentują. Inni dopytują, jak to możliwe, że zdjęcie zostało wykonane dronem, ale pracownicy fokarium odpowiadają, że by je wykonać musieli uzyskać specjalną zgodę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Obserwuj foki z głową
Co ważne, foki należy obserwować z daleka, dlatego w okolicy stoi wieża widokowa. Ale na miejscu organizowane są również rejsy "na foki". I choć budzą one skrajne emocje, bo niektórzy twierdzą, że łodzie w pobliżu zaburzają odpoczynek fokom, to chętnych nie brakuje.
Najważniejsze jest to, by łodzie przestrzegały odpowiedniej prędkości na wodzie i zachowywały dystans od ssaków. W trakcie takiego rejsu foki można zobaczyć praktycznie zawsze. Zdarzają się takie dni, że da się zaobserwować ich nawet ok. 800.
- Mamy tutaj głównie fokę szarą, czy inaczej szarytkę morską. W Bałtyku żyje ich obecnie ok. 40 tys. Z roku na rok przy ujściu Wisły jest ich coraz więcej, podobnie jak w całej reszcie morza – tłumaczy w rozmowie z WP Paweł Jasionek, który organizuje rejsy, podczas których można obserwować foki.
Przypomnijmy, że foka szara jest najliczniejszym gatunkiem Bałtyku, ale nie jedynym. Oprócz niej występuje również foka obrączkowana i foka pospolita. Te gatunki w Zatoce Gdańskiej pojawiają się jednak niezwykle rzadko.
Czytaj też: Niezwykłe zdjęcie z plaży. Tysiące nagich ludzi