Jeśli nie Karpacz, to co? Najpiękniejsze miejscowości w okolicy
Karpacz wyrasta na coraz większego rywala Zakopanego. Przez niewielkie miasto w Sudetach przedzierają się tłumy turystów pragnących wdrapać się na pobliską Śnieżkę czy skorzystać z rozrywek w centrum. W okolicy znajdziemy jednak znacznie więcej miejscowości gwarantujących piękne widoki i prawdziwy odpoczynek od zgiełku. Oto one.
Jak wynika z danych Nocowanie.pl, Karpacz był w ścisłej czołówce najchętniej wybieranych miast na przedłużony weekend w listopadzie br. Będąc na Dolnym Śląsku, warto zobaczyć też mniej oblegane miejscowości, które leżą rzut beretem od Karpacza. Które szczególnie zasługują na uwagę?
Kowary
Położone niespełna 10 km od Karpacza, Kowary oferują moc atrakcji dla dużych i małych turystów. Poza typowym spacerem po niedużej starówce z kolorowymi kamienicami warto poszukać także bardziej oryginalnych rozrywek. Dużo emocji zapewnia eksplorowanie podziemnych tras przybliżających historię miasta związaną z górnictwem rud żelaza i kowalstwem.
Sztolnie Kowary - podziemna trasa turystyczna w nieczynnej kopalni "Liczyrzepa" zaprasza chętnych śmiałków do odkrywania mrocznych zakamarków. Podczas chodzenia po ciemnych labiryntach przewodnik opowiada m.in. o historii uranu wydobywanego przez ZSRR w Polsce.
Więcej na temat uranu można dowiedzieć się też w Kopalni Podgórze. Dla zwiedzających przygotowano kilka tras. Długość trasy turystycznej wynosi około 1600 m. Pokonuje się ją w około 1 godz. 20 min. Na około trzykilometrowej trasie ekstremalnej panuje surowszy klimat. Ze względów bezpieczeństwa turyści otrzymują wytrzymałe wodery i kaski z lampami górniczymi. Wykwalifikowani nurkowie jaskiniowi mogą z kolei eksplorować ponad 20 km zalanych wyrobisk kopalni w ramach trasy nurkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
A gdyby emocji było wam jeszcze za mało, możecie odwiedzić Muzeum Sentymentów z mnóstwem przedmiotów używanych w PRL-u lub Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska z wieloma modelami pałaców, kościołów, schronisk górskich i innych obiektów wykonanych w skali 1:25.
Miłków
Miłośnicy pięknych widoków i wypoczynku na łonie natury mogą udać się natomiast do wsi Miłków, oddalonej niespełna 5 km od obleganego Karpacza. W minionych wiekach mieszkańcy utrzymywali się głównie z hodowli owiec, produkcji medykamentów na bazie ziół oraz przerabiana rudy żelaza z pobliskich Kowar.
Do najważniejszych obiektów w wiosce należą: kościół św. Jadwigi z cennymi figurami Chrystusa Frasobliwego z XVI wieku i Matki Boskiej Bolesnej z XV wieku i stare "pamiątki" po okrutnym wymiarze sprawiedliwości, czyli kamienny pręgierz i murowana szubienica typu studniowego.
Dzieciom z kolei zapewne spodoba się wizyta w miejscowym Cyrklandzie – kolorowym miasteczku cyrkowym, w którym można podziwiać różne akrobacje i uczestniczyć w pokazach iluzji.
Nie można też pominąć odbudowanego pałacu w parku z dębami, lipami, bukami i innymi drzewami. To idealna sceneria do pamiątkowych zdjęć. Zielonych oaz spokoju można w Miłkowie znaleźć naprawdę wiele.
Piechowice
Ciszy i odrobiny wytchnienia nie brakuje także w Piechowicach, które leżą około 20 km od Karpacza i zaledwie około 8 km od popularnej Szklarskiej Poręby. Przez tereny gminy przebiegają liczne szlaki turystyczne PTTK oprowadzające po skarbach przyrody.
W granicach administracyjnych Piechowic leży drugi co do wysokości wodospad w Karkonoszach – Wodospad Szklarki, a także słynne kotły polodowcowe nazywane Śnieżnymi Kotłami.
Wśród najważniejszych zabytków warto wymienić zaś barokowy pałac w dzielnicy Pakoszów.
Jelenia Góra i pobliski zamek Chojnik
Będąc na Dolnym Śląsku, warto wpaść z wizytą do Jeleniej Góry. To czwarte największe pod względem liczby mieszkańców miasto w województwie, ale nadal nie ma tam tłumów turystów.
Na uwagę zasługuje już samo położenie urokliwej miejscowości pełnej zabytków. Czasem określa się ją swoistą "Bramą do Karkonoszy". Spacer po klimatycznym rynku z ratuszem i ponad 50 kamieniczkami z podcieniami czy zdjęcie z symbolicznym jeleniem to obowiązkowe punkty programu zwiedzania Jeleniej Góry.
Niespełna 10 km od centrum miasta znajduje się kolejna nie lada atrakcja. Mowa o ruinach zamku Chojnik wznoszącego się na karkonoskim szczycie o tej samej nazwie. Mroczna twierdza jest owiana wieloma legendami i stanowi inspirację dla artystów.
Mieszkała tam podobno urodziwa księżniczka Kunegunda, o której rękę starało się wielu dzielnych rycerzy. Córka zamożnego właściciela zamku stawiała im warunek niemalże nie do spełnienia. Mieli oni w pełnej zbroi objechać na swoim wierzchowcu wokół murów zamkowych. Ze względu na strome zbocza góry mnóstwo śmiałków traciło życie podczas trudnej próby.
Po wielu latach pojawił się jeszcze jeden rycerz, który wpadł w oko wybrednej Kunegundzie. Chciała nawet zrezygnować dla niego z postawionego wcześniej warunku i od razu go poślubić. Ten jednak podjął wyzwanie i je szczęśliwie ukończył. Uradowana księżniczka ruszyła mu na powitanie, ale dzielny rycerz oznajmił, że nie ma zamiaru wiązać się z tak okrutną kobietą, przez którą zginęło tylu niewinnych mężczyzn. Dał jej nauczkę i prędko odjechał, a upokorzona Kunegunda rzuciła się w przepaść. Podobno jeden z tragicznie zmarłych zalotników nawiedza zamek pod postacią ducha jeźdźcy pędzącego na koniu.